Hitoshi Shinsou × reader

1.2K 60 16
                                    

Zamówienie dla -Hinettsu-

W końcu od paru dni gdzieś wyszłaś, niestety przez cały miesiąc pogoda jest do niczego przez co musisz siedzieć w domu. Ale gdy tylko zza chmur wyszło parę promieni słońca od razu postanowiłaś się gdzieś przejść. Kochasz przyrodę co idealnie odwzorowywuje twoje Quirk jakim jest tworzenia roślin oraz drobnych zwierząt. 

Postanowiłaś przejść się do schroniska dla zwierząt, ponieważ uwielbiałaś bawić się z bezdomnymi kotkami które zawsze się do Ciebie kleiły. Uwielbiałaś spędzać tam czas,zwłaszcza kiedy nikt z twoich znajomych nie miał czasu.

Spokojnie weszłaś do środka i przywitałaś się z pracownikami którzy już dobrze cie znają i skierowałaś się w stronę sali z kociakami. Ostatnio nawet sama zastanawiałaś się nad adopcją jednego, ale twoi rodzice mieli odmienne zdanie. Szkoda.
Tylko weszłaś i zauważyłaś, że nie jesteś sama, a mianowicie w kącie sali siedział twój przyjaciel Shinsou bawiący się z kotami.
Tak jak ty często tu przychodził, ucieszyłaś się bo wiedziałaś, że go tu spotkasz. Gdy cie zauważył pomachał do ciebie.
- Hej Hitoshi- powiedziałaś podchodząc i siadając obok.
- Cześć [T.I]
Zabrałaś od niego jednego kociaka i kładąc go na kolanach rozpoczeliście rozmowę.

Time skip~
Czas w miłym towarzystwie zawsze szybciej leci, tak samo w tym przypadku. Rozmawialiście naprawdę długo, na dworze zdążyło się już zrobić zupełnie ciemno.

- Ale już późno- powiedziałaś patrząc na godzine w telefonie- juz muszę się zbierać.
- Odprowadzę Cie
- Nie trzeba- pomachałaś przecząco ręką- trafie sama.
- Wiem, ale i tak nie mam nic innego do roboty.
- Jak chcesz- westchnęłaś- to chodźmy.
Ruszyłaś do wyjścia pierwsza a chłopak zaraz za tobą. Szliście chodnikiem od czasu do czasu wymieniając parę zdań. Było dosyć chłodno, w sumie co się dziwić jak jest jesień. Odczułaś do ponieważ mądra ty wyszłaś w bluzce na ramiączkach. Shinsou zauważając, że cała się trzęsiesz podał Ci swoją bluzę.
- Nie trzeba, naprawdę
- Przecież widzę, że ci zimno. Bierz.

W sumie racja, chwyciłaś bluzę zakładając ją. Była ciepła i ładnie pachiała. Wtuliłaś się w nią i w ciszy szliscie dalej.
Zatrzymaliście się pod twoim domem. Chciałaś oddać mu bluzę, lecz zanim to zrobiłaś dał ci szybkiego buziaka w usta.
- Do jutra- powiedział oddalając się.
Zaskoczona weszłaś do domu i rzuciłaś się na łóżko.
Uroczo.

Bnha ||| One Shot [Zamówienia Otwarte]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz