Wasz pierwszy Pocałunek

202 9 0
                                    

Hiro:

Spacer po treningu?Hiro uznał to za wyśmienity pomysł a tej uroczej twarzy nie umiałeś odmówić!
Razem szliście w stronę parku gdzie zamierzaliście się zatrzymać aby odpocząć lekko.
Znaleźliście wolną ławeczkę i usiedliście na niej dalej trzymając się za ręce a Hiro zaraz po tym jak usiedliście ten przytulił się mocno do ciebie
-Jesteśmy razem już miesiąc a ty ani razu mnie nie pocałowałeś-Powiedział zły na ciebie i zrobił nadętą minę,pogłaskałeś go po policzku i dałeś buzi w policzek
-Ej!Ale ja nie o tym mówiłem,!
-Wiem tylko się zgrywam...-Powiedziałeś w prost przy jego ustach,chłopak zrobił się czerwony jak burak i pochylił się łącząc wasze usta w spokojnym i czułym pocałunku.
-Jesteś cholernie słodki Hiro...
-Wiem

Wasabi:

-Kotek...Nudzę się!-Jęknąłeś gdy to twój świeżo upieczony chłopak nie zwracał na ciebie uwagi tylko pracował i jeszcze warczał ze  u przeszkadzasz.
-TO po co przychodziłeś?
-Wiesz co?Mam wrażenie że ty mnie nie kochasz!-Powiedziałeś i zamierzałeś już wyjść obrażony na Wasabi'ego gdy ten złapał cię za rękę i popchnął na jeden ze stolików,zablokował ci drogę ucieczki i wbił się w twoje usta jak wariat,przymknąłeś oczy i wplotłeś palce w bujnę włosy chłopaka.
-Dzisiaj wieczorem u mnie jasne?
-Oczywiście Panie...

Fred:

Przerażony popatrzyłeś na Freda walczącego z jakimś przestępcą,twoja noga była uwięziona przez drzewo które padło na ciebie ale zamiast przejmować się bólem to ty bałeś się o chłopaka który teraz bronił cię jak lew.
W końcu dotarła reszta drużyny a Fred podskoczył do ciebie i odrzucił drzewo aby zaraz złapać cię w ramiona i zabrał na jeden z dachów i tam obejrzał przerażony twoją nogę
-Trzeba zabrać cię do szpitala!
-Zaczekaj Fred...-Powiedziałeś i pocałowałeś zszokowanego chłopaka który bez przeszkód oddał pocałunek i wziął z powrotem cię na ręce 
-A teraz do szpitala...

Baymax:

Leżysz na oddziale z przebitym płucem,jesteś bardzo kłopotliwym człowiekiem i często lądujesz w szpitalu w którym znasz już wszystkie pielęgniarki.znów znalazł cię biało włosy i przyniósł cię tutaj.
-Baymax...Dziękuje że mnie ratujesz
-To mój obowiązek,ratować ludzkie życie
-Wiem...Ale dziękuje bardzo-Powiedziałeś i delikatnie aby nie bolało przytuliłeś go i pocałowałeś delikatnie,czarno oki odsunął się zdziwiony a potem sam delikatnie naparł na twoje usta i cholernie dobrze całował...

Tadashi:

Ile już jesteście razem?Tydzień?Tadashi po raz pierwszy przyprowadził cię do swojego domu,poznałeś jego brata i ciocię.
Hiro chyba cię polubił ale Pani Cass chyba nie,i tak teraz leżycie przytuleni do siebie w ciszy.
Shi głaskał twoje KW włosy z czułością i co jakiś czas dawał buzi w policzek stopniowo zbliżając się do celu,w końcu jego głos przeciął gęstą ciszę między wami
-Kocham cię 
-Ja ciebie też...-Odszepnąłeś i usiadłeś na jego biodrach a w dłoniach trzymałeś jego policzki,złapał twoje usta w słodkim i delikatnym pocałunku,zmrużyłeś oczy i  oddałeś się przyjemności.

Obake:

Siedziałeś na fotelu oglądając jak starszy przegląda jakieś pliki na swoim ogromnym komputerze,przedstawiały one tajne tożsamości Wielkiej Szustki,znałeś ich ze szkoły i zawszę wiedziałeś że jest z nimi coś nie tak.
-Kiedy skończysz?
-Jeszcze trochę kotek a potem się tobą zajmę-Powiedział z czułym uśmiechem.
W końcu oderwał się od pracy i usiadł obok ciebie.
Przytulił ciebie i pocałował w policzek.
-Obake...Powiesz mi jak masz na prawdę na imię?Bo wątpię abyś tak miał w dowodzę
-Chcesz wiedzieć?No dobrze nazywam się Bob...
-Bob?Fajne imię!Podoba mi się...
-Mi nie za bardzo,za to twoje przyprawa mnie o nie mały problem...-Szepnął seksownie do twojego ucha a ty jęknąłeś podniecony na samą myśl co może zaraz się stać.
Wziął cię na kolana i odgarną włosy z twojej szyi całując ją namiętnie i zostawił na niej malinki.
-Bob...!
-Ciii...Siedź cicho!-Warknął i wbił się w twoje usta gryząc twoją wargę,wasze usta grały razem idealnie...

Preferencje And One Shoty- Wielka Szóstka|YAOI|Where stories live. Discover now