Kochałam moją mamę najbardziej na świecie. Naprawdę. Lecz w tamtej chwili miałam jej poważnie dość. Przez tyle lat byłam jej całkowicie oddana i nawet się nie sprzeciwiałam, ale czy przenoszenie firmy po raz trzeci, w ciągu dwóch lat nie jest małą przesadą?
- Cass, zrozum, że to nie ode mnie zależy! Tam firma będzie mogła się dużo lepiej rozwijać, będziesz miała dużo więcej możliwości, lepsze szkoły, galerie...
Tak, oczywiście. Teraz próbuje mnie przekupić. Szkoda, że nie jestem aż tak walnięta na łeb, aby przeprowadzić się na drugi koniec świata dla lepszej galerii. Jakby to jeszcze było coś wielkiego.
- A ty zrozum, że ja nie chcę kolejny raz wszystkiego zmieniać! Mam dopiero siedemnaście lat do cholery i siedem przeprowadzek na koncie!
No cóż, Ashley Levison była zmienną kobietą. Odkąd siedem lat temu zmarł mój tata, zmieniła się. Bardziej przejęła się pracą i obowiązkami, ale nigdy nie mogłabym zarzucić jej bycia złą matką. Może z lekka psychiczną, ale dobrą.
- Ta rozmowa jest niepotrzebna. Wszystko jest już postanowione, Cassandro. Wyjeżdżamy pojutrze rano. Idź się pakuj.
Ze zrezygnowaniem opuściłam ręce w dół. Zdecydowanie z tą kobietą nie dało się wygrać. Ona w każdym aspekcie życia była zwycięzcą.
- To przestaje być normalne. - odpowiedziałam cicho, wchodząc po schodach do mojego pokoju.
CZYTASZ
I Hate You, Baby
DragosteW życiu nastolatniej Cassandry działo się już wiele rzeczy i szczerze mogłaby ona stwierdzić, że już nic jej nie zaskoczy. Jednak ponowne spotkanie znienawidzonego chłopaka z dzieciństwa chyba sporo namiesza. *wulgaryzmy i sceny 18+