Kochani, to co teraz napiszę, zapewne spotka się z szeroko pojętym hejtem, ale nie mogę dłużej. Czytam każdy komentarz typu: Next, Kiedy rozdział? Co po niektórzy, odważniejsi pisali nawet na priv.
Do czego zmierzam?
Historia Any i Nicholasa nie będzie kontynowana. Miałam wizję owszem. Ana miała być z Nathem, a Nicholas miał do końca życia żałować i być nieszcześliwy w związku. Niestety, nie napisze tego.
Dlaczego?
Pierwsza część i kilka rozdziałów drugiej są krótko mówiąc, słabe. Trochę się ich wstydzę. To były moje pierwsze wypociny i jestem w ciężkim szoku jaki sukces odniosły na Wattpadzie oraz z jakim entuzjazmem z waszej strony się spotkały.
Teraz mam w planach jedynie dokończenie trylogii TRY, której pierwsza część jest już w całości opublikowana na moim profilu i na którą bardzo serdecznie was zapraszam. Druga część jest na wykończeniu, a trzecia zaplanowana. Jest to dla mnie taki jakby debiut, ponieważ jest duże prawdopodobieństwo, że trylogia zostanie wydana, więc poświęciłam jej całe serduszko.
Marzę o tym, aby ona również spotkała się z takim zainteresowaniem, jak moje pierwsze prace. Kiedyś może to osiągnie. Bardzo na to liczę. Włożyłam w nią ogrom serca, pracy, a nawet łez. Narzekałam wielokrotnie moim bliskim na brak weny, spędzałam długie godziny poza domem szukając inspiracji. To takie moje trojaczki urodzone w pocie czoła.
Każdego, kto czekał na kontynuację przepraszam i całuję.
Trzymajcie się ciepło!