jeden wieczór

280 15 32
                                    

Dedykowane SugarTaekook_69 💜


Piątek. Najlepszy dzień praktycznie rozpoczynający dla każdego upragniony weekend. Wyjścia do klubów, czy też nocne maratony filmowe ze znajomymi. Kim Taehyung nie zdawał sobie sprawy, że gdy umówi się z przyjaciółmi na skromną imprezę w swoim mieszkaniu, jeden z nich zmieni ten wieczór sprawiając, że dotychczasowe życie Taehyunga nabierze kolorowych barw.





Godzina czternasta. Wracał do domu po wykładach myśląc tylko o tym, by w końcu znaleźć się w swoim wygodnym łóżku. Ten weekend spędzi sam, gdyż jego rodzice pojechali do Busan; odwiedzić jego ciotkę, a on w ogóle nie czuł chęci, by jechać tam z nimi.

Po kilkunastu minutach był już w domu. Zdjął buty i od razu udał się na górę do swojego pokoju. Rzucił się na łóżko i westchnął głośno. Nagle poczuł jak burczy mu w brzuchu, więc niechętnie wstał i poszedł do kuchni.

Trzymając talerz pełen kanapek usiadł na kanapie w salonie i włączył telewizor, nawet nie patrząc co aktualnie jest na danym programie. Po prostu nie chciał by w domu było tak cicho.

Gdy skończył posiłek ułożył się wygodniej kładąc nogi na stolik, który był naprzeciwko kanapy. W pewnym momencie jego telefon zaczął dzwonić, więc wyjął go z tylnej kieszeni spodni i spojrzał na wyświetlacz.

Hoseok

- Halo? - wydusił zmęczonym głosem.

- No siemson Taehyungie! Jak tam życie, mam nadzieję, że nic dzisiaj nie robisz, bo mam dla ciebie zajebistą propozycję nie do odrzucenia! - mówił jak nakręcony śmiejąc się co sekundę, a Taehyung przewrócił na to oczami i uśmiechnął się pod nosem.

- Siedzę w domu cały weekend hyung, co znowu wymyśliłeś? - spytał zaciekawiony, ponieważ jak Hoseok wpadnie na jakiś pomysł, to za każdym razem źle się to kończy.

Ledwo zapytał, a od razu usłyszał krzyk przyjaciela.

- CUDOWNIE. Wbijam do ciebie na chatę z naszą ekipą, więc bądź gotowy na 20! I nie interesuje mnie, czy jesteś zmeczony czy nie haha, do zobaczenia Taeee!

- Ale...- nie skończył, gdyż Hoseok zakończył rozmowę. Jęknął sfrustrowany, wyłączając telewizję i nie mając innego wyjścia zaczął ogarniać cały dom.

Dochodziła godzina 19, a Tae ubrany w czarne rurki i tego samego koloru luźną koszulkę z jakimś nadrukiem opierał się o lodówkę myśląc o tym, czy zrobić przekąski dla tych żarłoków.

Cała siódemka znała się od gimnazjum i nawet wylądowali później w jednym liceum. Dobrali się wręcz wspaniale...tak naprawdę Kim zastanawiał się do dziś jak to możliwe, że wszyscy dogadują się tak dobrze. Każdy z nich miał inny charakter, inne upodobania i oczywiście inny styl ubierania. Jednakże był cholernie szczęśliwy, że ma tak cudownych przyjaciół obok siebie, ale...

Na początku drugiej klasy liceum, Taehyung dostrzegł w sobie pewną zmianę...zmianę względem jego przyjaciela - Jeon Jeongguka.

Spędzając ze wszystkim tyle czasu, po długich latach przyjaźni, on poczuł tylko do niego coś innego. Widział z każdym rokiem, jak starszy się zmienia. Jego ciało przybiera mięśni, jego rysy twarzy stają się ostrzejsze, a sarnie oczy jakby ciemniejsze. Właśnie w tamtym okresie, małymi krokami Tae zakochiwał się w swoim przyjacielu, karcąc się codziennie za to niedozwolone uczucie...bo jak można czuć coś więcej do swojego najlepszego przyjaciela?

No cóż, Taehyung po tych latach, już nie oszukiwał samego siebie i trzymał głęboko w sercu to zauroczenie Jeonem. Zdawał sobie sprawę, że jest to jednostronne uczucie i zrobi wszystko, by ani Jeongguk ani cała reszta nie dowiedzieli się, że jest zakochany w tym cholernie przystojnym króliku.

𝑂𝑛𝑒 𝑒𝑣𝑒𝑛𝑖𝑛𝑔 ☽ 𝒕𝒂𝒆𝒌𝒐𝒐𝒌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz