Ci Wspaniali

Part1

Właśnie szłam do szkoły ale to co zobaczyłam przeszło moją największą cierpliwość.

Yoona: Yuri, co się stało nic ci nie jest?- byłam zaskoczona.

Yuri: On...- wydusiła z płaczem.

Yoona: Kto?- zapytałam ze złością.

Yuri: On...tam- wskazała palcem na Jimina Parka.

Yoona: Mówiłam ci oni wszyscy są tacy sami, trzymaj się od nich z daleka, wiem że go kochałaś ale on romansuje z wszystkimi.- powiedziałam pocieszając przyjaciółkę.

Yoona: Nie martw się są lepsi od niego a ty jesteś przecież piękna, mądra i pomocna a co najważniejsze masz świetny charakter.- uśmiechnęłam się do niej.

Yuri: Dzięki, Yoona jesteś najlepszą przyjaciółką jaką można sobie wymarzyć.- przytuliła mnie  a ja oddałam jej i też się do niej przytuliłam.

Yoona: Już w porządku zawsze będę przy tobie, a teraz chodź usiądziesz obok mnie.

Poszłyśmy w stronę klasy oczywiście nie odbyło się to w wrogich spojrzeń na mnie gdy tak się na mnie patrzyli na moje nie szczęście wpadłam na tego idiotę Parka.

Jimin Park: Chodzić nie umiesz kaleko?- powiedział z tym swoim aroganckim uśmieszkiem.

Yoona: W przeciwieństwie do ciebie i twoich głupich komentarzy które mam gdzieś, nie chodżę z kilkoma dziewczynami na raz i nie łamię im serc tak jak ty i twoje ego.- uśmiechnęłam się wrogo i nie czekając na odpowiedz, poszłam do Yuri która znowu zaczęła płakać.

Yuri: Prze zemnie teraz ty masz kłopoty- zaczęła płakać jeszcze bardziej.

Yoona: Nie martw się o mnie idiotów nie unikniesz jeszcze tylko 4 lata.- odwróciłam się w stronę Jimina Parka oczywiście gapił się na Yuri i mnie.

Gdy zauważył że go przyłapałam obrócił się w stronę jego kolegów wszyscy ich nazywali tymi wspaniałymi, tak tylko szkoda że dobrzy ludzie przez to cierpią np. taka Yuri nic im nie zrobiła a musiała tak cierpieć. Wiedziałam że pewnego dnia się zemszczę.

Do końca dzisiejszych lekcji nie minęły tak najgorzej, żeby Yuri zapomniała o tym dupku zaproponowałam jej wybrać się na imprezę w jej ulubionym klubie oczywiście się zgodziła. -Czego się nie robi dla przyjaciółki? - miałam to pytanie w głowie gdy nagle na ziemi leżał list.

                                                                     Yoona 

- Jeśli to czytasz to wiedz że zemszczę się za twoje zachowanie a twoja koleżaneczka najbardziej :) Wiesz że mi wybaczy jestem bardzo przekonujący jeśli pokażesz jej ten list lub komuś innemu ucierpi tez twoja rodzinna mam od tego ludzi.

                                                                                                                                              - Park Jimin

Yoona: Myśli sobie że karteczką mnie postraszy, żeby wiedział kim dokładnie jestem i czym się zajmowałam to by był milszy.- Uśmiechnęłam się wrogo i weszłam do środka.

Mama: Hej Yoona, coś się stało?- zapytała z czułością w oczach.

Yoona: Nie, tylko idę dzisiaj na imprezę ze względu że muszę pocieszyć Yuri.- opowiedziałam jej całą historię.