W chwili obecnej to trzymam się dwóch postaci z Wariackiego Wyścigu: Jacquesa i Josee. Chociaź dopiero pokochałam ich jak zaczęłam oglądać drugi raz cały sezon. Nigdy nie lubiłam jakoś złych w serialach, zawsze kibicowałam dobru, ale gdy szukając fanartów z tej serii, napotknęłam się na smutny obrazek Josee która ma problemy z matką zaciekawiłam się. I zaczęłam szukać smaczków, teorii, faktów i tak jakoś się wkręciłam w ich historię i ich relację, i ich zaangażowanie że jakoś nie wiem kiedy, ale pokochałam ich całym serduszkiem <3
Uwielbiam ich bardziej niż jakąkolwiek postać z totalnej porażki do tej pory.Ale pamiętam jak kiedyś szłam z głównym fandomem i lubiłam typowo Gwen z Trentem i byli moim crushem, bo ona taka inna i wgl, on taki cute, wow ja tez chce tak mieć. Ale jako że mam duszę hipstera to jakoś uznałam że jej trochę za dużo jest wszędzie i troszeczke mi sie przejadła. A Trent razem z zakończeniem ich związku jakoś znikł. Potem była Bridgette która była bardzo milutka, wyluzowa i taka cool. No i nadal ją lubie bardzo, chociaz już nie jest number UNO.
Oczywiście lubie bardzo dużo postaci, ale to dowiecie się w dalszych częściach
CZYTASZ
30 Day Challenge - Totalna Porażka
FanfictionW chwili rozluźnienia chciałabym sprawdzić siebie. Pod lupą oto ja i Total Drama!