2.pokazuj oceny gówniarzu

122 15 1
                                    

pov.marek
wkońcu koniec roku 2 miesiące wolnego... jeszcze rok i będę mógł się wyprowadzić od tego gnoja wróciłem do domu ściągnąłem buty i chciałam udać się na górę do swojego pokoju tak aby ojciec mnie nie zauważył jednak nie udało się...
--pokazuj oceny gówniarzu--powiedział
--masz-- rzuciłem kartkę w twarz ojca
--masz same 2 i 3 nie tak cię wychowałem gówniarzu-- wykrzyczał podniósł rękę i zacisnąć ja w pięść wiedziałem ze mnie uderzy... zamknąłem oczy i czekałem
...
...
...
...
--zostaw go-- powiedziała moja matka przynajmniej do niej mam resztki szacunku
--ty się nie wtrącaj idiotko-- cały czas krzyczał
--nienawidzę cie psycholu-- tym razem to ja wykrzyczałem mu to prosto w twarz a on mnie uderzył wybiegłem z domu
--marek nie!-- słyszałem krzyki mojej matki jednak nie zwracałem ma nie uwagi
biegiem w stronę lasu by schować się tam przed ojcem ten gnój bił mnie i matke nie nawiedziłem go
w pewnym momencie wpadłem na chyba starszego chłopaka a on wylał na siebie kawę
--uważaj jak chodzisz!--
--przepraszam-- powiedziałem patrząc w dół aby nie zauważył krwi i tego ze płacze
--no i chuj z ciuchami-- powiedział zdenerwowany kontem oka zerknąłem na niego miał biała koszulkę z ck wsumie to juz nie taka biała i brązowe włosy
--nie zauważyłem cie-- mówiłem przez płacz co chłopak zauważył
--ej młody co jest?-- zauważył ze płacze jednak nie zauważył krwi
--nic takiego--powiedzialem przez łzy  nadal chowając głowę
--no przecież słyszę że płaczesz--powiedzial już spokojnym głosem
--naprewde nic mi nie jest--w tym momencie zamarlem bo chłopak podniósł mi głowę i spojrzał na mnie i oczywiście zauważył krew
--Kuźwa młody kto ci to zrobil?!--powiedzial troskiwym głosem
--T....T.....Tata...--wydukałem i znów ryczałem ile mogłem
--Chodz trzeba ci to opatrzeć--powiedział nerwowo
--naprewde nie trzeba dam radę--powiedzialem cicho ocierając łzy
--trzeba chodz ze mną opatrzymy to i będziesz mógł wrócić-- tylko ze ja nie chciałem tam wracać ech...
--dziękuję-- mruknąłem
--młody nie masz za co tak wogule to Łukasz jestem a ty?--
--marek-- powiedziałem
--co się konkretnie stało?-- zapytał troskliwym głosem
--wróciłem ze świadectwem a on chciał je zobaczyć...-- jąkałem się --krzyczał ze nie tak mnie wychował ponieważ miałem same 2 i  uderzył mnie... i..-- zacząłem płakać jeszcze bardziej
--dobra mały juz nic nie mów. chodz-- po raz pierwszy ktoś tak do mnie powiedział. stanęliśmy przed wielką willa byłem pod wrażeniem
--to naprawdę twoja willa?--bylem w szoku
--Jaka willa? To zwykły dom--powiedzial bez emocji
Po tym chłopak zaprowadził mnie na kanapę i poszedł do kuchni po apteczke
Po woli przyłożył mi gazik do wargi
--sssss-- syknełem strasznie szczypało
--juz juz chwilka--uspokajał mnie.
Po chwili minęło ale lukasz jeszcze czegoś szukał w apteczce
--PATRZ CO MAM!-- gdy to mówił wyjął plasterek w księżniczki--dla  księżniczki mam plasterek w księżniczki--po czym wybuch śmiechem niczym foka
--ejj No nie mów tak--powiedziałem zły ale po chwili też się śmiałem kiedy łukasz skończył miałem plasterek w księżniczki na buzi zajebiście.
--Lukasz...--powiedzialem cicho
--tak?-- zapytał chłopak chowając apteczke
--d....d....dziekuje--powiedzialem z głowa spuszczona w dół
--ależ nie ma za co mareczku--powiedzial śmiejąc się
--może obejrzymy jakiś film jak juz jesteś i lepiej się poznamy?-- powiedział brunet uśmiechając się
--jasne-- odwzajemniłem uśmiech
miło spędziliśmy czas oglądając jakieś komedie.
--marek?-- zapytał
--hmm?-- mruknąłem
--niby dopiero się poznaliśmy ale wydajesz się zajebistą osobą i mam pewną propozycje--
--zamieniam się w słuch--
--a więc-- zaczął --może chciałbyś założyć kanał na yt a konkretniej udawałbyś rozpuszczonego pozbawionego uczyć i bogatego dzieciaka-- kontynuował
--może jeszcze będziesz w worku chodzić co?-- zaśmiałem się
--ej no.. dobry pomysł-- powiedział uśmiechnięty
--żartowałem-- powiedziałem zażenowany
--a ja nie nie chce się pokazywać wiec będę chodził w worku po... hmm.. po gucci. może kiedyś się pokaże-- odpowiedział
--czemu nie chcesz się pokazywać?-- zapytałem zaciekawiony
--byłem już kiedyś sławny na asku jednak zrezygnowałem z tego ludzie dalej tęsknią i czekaj aż wrócę jednak nie mam zamiaru a wiesz co by się działo jak bym wrócił--
--a no rozumiem a kim byś był?-- zdawałem pytania
--hmm twoim służącym nad którym byś się znęcał haha-- 
--mhm.. a jak by się nazywał kanał?--
--lord marek? co ty na to?-- odpowiedział pytaniem na pytanie
--jakoś dziwnie brzmi--
--a jak masz na nazwisko?-- tym razem on zadawał pytania
--kruszel-- odpowiedziałem
--wiem!-- krzyknął
--hmm?-- mruknąłem
--lord Kruszwil-- powiedział
--wsumie fajna nazwa-- powiedziałem uśmiechnięty
--To co teraz oglądamy?--powiedziałem
--moze horror?-- zapytał a ja oczywiscie boje się horrorów ale nie chciałem przyznać się przed Łukaszem
--no spoko--
Kiedy oglądaliśmy horror łukasz zauważył że się boje i objął mnie jedna ręką
--p....przepraszam--powiedzialem i usiadlem troszkę dalej Łukasza
--nic sie nie stało chodź tu--powiedzial i rozłożył ręce abym się w niego wtulił
--napewno?--powiedzialem zdziwony
--jasne--powiedzial z uśmiechem na twarzy
Po chwili siedziałem wtulony w Łukasza
--Łukasz...--mruknąłem
--tak?--zapytał
--nie sądzisz że to trochę gejowskie?-- chyba zrobiłem się czerwony a Łukasz wybuch swoim smiechem
--młody ja myślałem że ty mi się zaraz pod kanpe schowasz ze strachu musiałem cie jakoś uspokoić-- mówił dalej się śmiejąc --jesteśmy tylko przyjaciółmi-- powiedział no to akurat wiem nie jestem gejem toleruje ich jednak nie wyobrażam sobie ze ja mógł bym być z chłopakiem
--haha bardzo śmieszne-- skrzyżowałem ręce na piersi
--no juz się nie obrażaj-- zmierzwił moje włosy
--dobra miło było ale wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć co nie?-- powiedziałem--to ja już się zmywam-- dokończyłem
--Oki ale daj mi swój numer-- powiedział a ja podałem mu numer a on mi --wpadnij za 2 dni w piątek na nagranie 1 filmu-- kiedy ja już ubierałem buty
--to pa-- pożegnałem chłopaka
--do zobaczenia-- odeszłem a on zamknął drzwi

tak prezentuje się pierwszy rozdział😊❤ mam nadzieje ze cie podoba💚 ja myślę że jak na 1 rozdział 2 książki💜 wpadać na nasze konta na ig kxk._.real i male_kiwi💛 to do następnego i miłego wieczoru💙
                                                      970 słów~

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 01, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

2 miesiące//kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz