1.

1.3K 39 12
                                    

Rano :

Po uczesaniu swoich włosów związałam je w kucyka oraz założyłam swoje buty przez co byłam gotowa do szkoły. Właśnie szłam do drzwi kiedy nagle usłyszałam -

Bzzt.

Ktoś musiał do mnie napisać. Wyciągnęłam swój telefon z płaszcza i zaczęłam czytać przesłaną mi wiadomość.

"Hyung czekamy na ciebie od ponad 10 minut !"

Nie jestem ''Hyung''. Jest to koreańskie sformułowanie dla ,,starszych braci" używane przez mężczyzn. Przecież ja... dobra najpierw sprawdzę, TAK ja przecież jestem kobietą !

Wygląda to tak jakby ktoś pomylił numery. Może troszkę się z nim pobawię ?

"Oh przepraszam dopiero wstałem" odpisałam.

"Wydaje mi się, że już wyszedłeś"

"Ahh, wyszedłem ? Przepraszam śpieszy mi się" - odpowiedziałam.

" Nie jesteś moim Hyung'iem. Kim jesteś ?"

"Aish zostałam złapałana".

Delikatny uśmiech wkradł się na moje usta kiedy osoba z która pisałam złapała mnie na kłamstwie.

" Jesteś naprawdę zabawna, kim jesteś ? " ponownie zapytała mnie osoba z którą wciąż pisałam.

Postanowiłam zakończyć pisanie z ,,nieznajomym" najzwyczajniej go spławiając.

" Muszę iść. Miłego dnia ;) "

Z powrotem schowałam telefon do kieszeni zupełnie ignorując ,,bzzt" ogłaszające nową wiadomość w moim telefonie.

Kiedy wychodziłam zastanawiałam się kto mógł do mnie napisać. Z tego co wiem był to numer kierunkowy czy tez lokalny a to może oznaczać, że pisałam z osobą ze szkoły.

"Ehh dobra znajdę cię kiedy indziej".

Po złapaniu plecaka wyszłam na dwór gdzie czekały na mnie moje przyjaciółki.

Lisa, JinSoo, Jennie and Rose.

Są one niezależnymi dziewczynami z kpop'owej grupy nazywanej potocznie BlackPink.

Pomachałam do nich ręką dając tym samym znać aby podeszły nieco bliżej. Widząc moją machającą dłoń dziewczyny szybko do mnie podeszły.

" Więc co tam ? Wydarzyło się u Was ostatnio coś ciekawego ? " spytała Rose zaczynając tym samym naszą rozmowę.

" Ktoś pomylił numer pisząc do mnie i mam wrażenie, że może być to ktoś z naszej szkoły "  odpowiedziałam.

" Wooow to...dziwne. Wiesz może kto to mógł być ? " tym razem odezwała się Lisa.

" Nie mam pojęcia, ale napewno będę chciała się tego dowiedzieć ".

Idąc kilka minut wreszcie doszłyśmy do szkoły. Jednak tuż przed bramą czekało BTS. Popularna Kpop'owa grupa chłopaków w mojej szkole. Nic do nich nie mam, nie wliczając w to jednego członka teamu którego ksywką jest V inaczej nazywany również jako Kim Taehyung.

Tak szybko jak nas zauważyli tak szybko również się z nami miło przywitali. Każdy witał się z każdym, kiedy miałam odezwać się do jednego z nich usłyszałam ten znienawidzony przez siebie głos...

" Dzień dobry kochanie "

Odwróciłam się w tamtym kierunku i zauważyłam doskonale znaną mi osobę. Tak to był V. Przewróciłam tylko oczami na jego słowa i zaczęłam go ignorować.

" Idę odłożyć książki do mojej szafki. Zobaczymy się później ! " oznajmiłam dziewczyną zanim się oddaliłam.

Poszłam do mojej szafki i kiedy miałam ją otworzyć zostałam popchnięta. Ból zaczął rozprzestrzeniać od moich pleców po boki. To zdecydowanie pozostawi po sobie pare siniaków...

Wiedziałam kto to zrobił, krzyknęłam jego imię nie patrząc na niego.

" V ! "

" Twój skarb "

Nie poradzę sobie z jego głupotą.

" Przepraszam, muszę iść " spróbowałam odejść.

" Nie zamierzam cię puścić

O mój Boże ten bachor-

Zdecydowałam być dojrzałą osobą w tej ,,walce". Chciałam go od siebie odepchnąć, jednak jego szybki refleks mnie zatrzymał. Złapał za mój nadgarstek i pociągnął go do tyłu.

" Y/N dlaczego jesteś dla mnie taka niedobra ? "

Ja ? Niedobra ? Czy on widział swoje zachowanie ?

V jest graczem. A to dlatego, że bawi się sercami dziewczyn. Najpierw je rozkochuje a potem sprawia, że są nieszczęśliwe. Traktuje je jak śmieci. Dlatego właśnie uważam, że jest graczem grającym na emocjach dziewcząt.

" Może bylibyśmy na lepszej relacji jeśli nie bawiłbyś się dziewczynami jak zabawkami ?" Powiedziałam chłodno w jego stronę.

Wyswobodziłam się z jego nadgarstków i odeszłam zostawiajac go samego na korytarzu z szafkami.

***

Tak wiem rozdział miał być wiele wcześniej, ale jednak troszkę mi się przedłużyło. Tym bardziej, że w pewnym momencie tłumacząc jeden fragment myślałam, że została tutaj użyta gra angielskich słów i zaczęłam wszędzie szukać czegoś podobnego i właśnie na tym straciłam z dobrą godzinę...

Przepraszam Was bardzo ;c
Postaram się jutro wstawić nowy rozdział c;

Wrong Number : TŁUMACZENIE [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz