8. REAL LIFE

2.4K 60 5
                                    

|| Klaudia ||
Jechaliśmy razem z Mateuszem i Leną na koncert. Mati siedział za kierownicą, a ja z przyjaciółką przeglądałyśmy social media na tylnych siedzeniach. Wstawiłam zdjęcie na instagrama i odpowiadałam na komentarze.

- Mateusz możemy zajechać jeszcze po Marka? - zapytałam.

- No niech będzie.

- Super, dzięki - podziękowałam.

Po chwili mój przyjaciel siedział z nami w samochodzie. Gdy dojechaliśmy na plac na którym stała już scena wysiedliśmy z auta i podeszliśmy pod bramki. Po kolei pokazywaliśmy swoje przepustki.

- Ty nie masz kartki! - powiedział głośno ochroniarz do Marka.

- On jest ze mną! - krzyknął mój brat.

- Okej, spokojnie - uspokajał Mateusza facet.

Weszliśmy za bramki. Zobaczyłam Janka, natychmiast do niego podbiegłam i rzuciłam mu się w ramiona.

- Hej mała - przywitał się ze mną chłopak, przytulił mnie i podniósł.

- Hej duży - również się przywitałam i wtuliłam się w chłopaka.

Po chwili stania tak usłyszałam za sobą śmiech dobrze znanego przeze mnie chłopaka.

- Z czego się śmiejesz Borys? - zapytałam odrywając się od Janka.

- Z was - nie przestawał się śmiać raper.

- A dokładniej? - powiedziałam z uśmiechem.

- Wyglądacie jakbyście byli razem - po wypowiedzeniu ostatniego słowa ja i mój najlepszy przyjaciel wybuchliśmy nie kontrolowanym śmiechem.

- Takiego dobrego żartu to jeszcze chyba nigdy nie opowiedziałeś - powiedziałam ledwo łapiąc oddech.

- Też tak myślę - przytaknął blondyn.

Z Jankiem znam się od kiedy pamiętam. Dłużej niż z Leną, a z nią znam się od przedszkola. Jest on pięknym blondynem o niebieskich oczach i tworzący cudowną muzykę. Ogólnie polskiego rapu nie słucham, no właśnie oprócz Janka. Nagle poczułam czyjąś rękę na swoim ramieniu. Przeszedł mnie nie przyjemny dreszcz i natychmiast się odwróciłam. Zobaczyłam dziwnie znajomą mi twarz chłopaka o czarnych włosach i niebieskich oczach. Ubrany był w biało-czarną koszule i szare jeansowe spodnie.

- Hejka - powiedział patrząc mi w oczy.

- Zabierz tą łapę z mojego ramienia - powiedziałam również patrząc mu w oczy.

- Spokojnie - powiedział zabierając rękę.

- Ta jasne - spojrzałam na Janka który patrzył z pogardą na bruneta stojącego obok mnie. Podeszłam do blondyna a on objął mnie ramieniem. Nagle usłyszałam mojego brata.

- Zaraz wchodzimy - powiedział chłopak.

- Kto? - spytałam.

- Ja, White, Janek, Bedi i ty ze swoimi znajomymi jak chcecie - wytłumaczył.

- Spoko, pójdę ich szybko zapytać - natychmiastowo poszłam szybko w stronę moich przyjaciół.

- Siema, chcecie wejść na scenę ze mną i resztą - pokazałam na grupkę raperów.

- Oczywiście! - krzyknęli razem.

- Okej, no to chodźcie - zaczęłam wracać.

Podeszliśmy do grupki chłopaków. Rozmawialiśmy jeszcze jakieś 10 minut. A później wszyscy razem wbiegliśmy na scenę. Ja stanęłam koło dj'a i wyjęłam telefon. Zaczęłam nagrywać relacje na insta. Po koncercie przeszłam sobie na bok z Leną i odpaliłyśmy papierosy.

- Zauważyłaś jak Bedoes na ciebie patrzy? - zapytałam nagle.

- Ta jasne, chyba Sebastian na ciebie - powiedziała Lena, a ja wybuchłam śmiechem.

Śmiałyśmy się razem. A gdy spaliłyśmy papierosy wróciłyśmy do grupy. Usłyszałam urywek rozmowy.

- Ale siostrę to masz zajebistą - powiedział ktoś, trochę szkoda że nie wiem kto.

- Jasne, ale tylko spróbuj jej coś zrobić to uwierz że nie przeżyjesz - zagroził Mateusz.

Podeszłam do brata, niestety chłopak z którym rozmawiał zdążył odejść.

- Wracamy do domu? - zapytałam zmęczona.

- Tak, tylko znajdź Marka i Lenę, a ja idę do samochodu - poprosił.

- Spoko - przytaknęłam i poszłam szukać przyjaciół.

Gdy ich znalazłam resztę poszłam z nimi do auta. Z Mateuszem odwieźliśmy najpierw Marka, a później Lenę. Gdy dojechaliśmy do domu od razu przebrałam się w piżamę i poszłam spać.

********
****

To jest chyba najdłuższy rozdział na razie w tej książce XD

Następny rozdział będzie jak zwykle jutro

BAJOO😈

Instagramowa Miłość || White2115 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz