- Mamo! Wychodzę do kościoła - powiedział, jednocześnie zakładając eleganckie, skórzane buty w karmelowym kolorze.
- Synu, nie przesadzasz powoli?- spytała zielonooka kobieta.
- Dobrze wiesz, że księża chodzą codziennie do kościoła. Ja chciałabym kiedyś zostać jednym z nich, więc proszę, przestań się mnie czepiać I odsuń się od drzwi.
Zielone oczy kobiety zabłysły. Swoją drogą Matthew z pewnością odziedziczył swoje czarujące, błyszczące niczym gwiazdy na niebie ciemną nocą, po swojej matce.
- Dobrze wiesz, że to, zeby mieć syna w seminarium jest moim marzeniem.
-Tak, wiem mamo. Odsuniesz się w końcu czy mam wyjść oknem ?
Catherine powoli I niechętnie odeszła od drzwi, pozostawiając synowi wolną drogę do świątyni Boga. Matthew wyszedł z domu krokiem szybkim I pewnym. Podążał z pospiechem, byleby tylko jak najszybciej znaleźć się w kościele. Już I tak był spóźniony przez wyrzuty, które zrobiła mu matka. Kochał ją I dobrze wiedział że chciałaby kiedyś zobaczyć go w sutannie, ale mimo tego że publicznie Matthew bez wahania przyznawał że przyszłość wiąże z kapłanstwem, w głębi duszy coś mu mówilo że to nie droga dla niego.
O problemach w jego duszy nikomu, nigdy nie powiedział.Zakończył swoje rozmyślania, powoli zbliżając się do kościoła. Był ceremoniarzem, to ostatni etap w służbie liturgicznej, przed wstąpieniem do seminarium.
Wszedł do świątyni, zamaczajac przy tym lekko rękę w święconej wodzie.
Uczynił znak krzyża, przyklęknął na jedno kolano, i udał się do ławki w celu odmówienia modlitwy.
Robił tak zawsze jak tylko był w kościele.
Po 10 minutach udał się do zakrystii, zaczął przygotowywać się do czytania lekcji.
Gdy skończył, 8 minut przed mszą, calkowicie zanurzyl się w wielbieniu Boga. Inni ministranci rozmawiali między sobą. Matthew był cichy I zamknięty w sobie, wolał skupić się na rozmowie ze swoim Panem, niż skupiać się na rozmowie z ludźmi, którzy kiedyś I tak umrą.
Punktualnie o 19 rozpoczęła się msza.Matthew starał się być codziennie w kościele. Nie potrzebował tego prawdę mówiąc, ale to była jedyna opcja jego przyszłości.
Nie wyobrażal sobie życia z kobietą. Jedna ostatnio bardzo go zranila, dając mu do zrozumienia, że płeć przeciwna nie jest dla niego. Odpuścił sobie więc dziewczyny i swoje plany zaczął wiązać z kapłanstwem.Ale w jego życiu niedługo pojawi dziewczyna, która sprawi że młody kleryk zacznie mieć mieszane uczucia co do pewności wybranej przez siebie drogi.
CZYTASZ
Zbałamucony kleryk
RomancePrzyszłość Matthewa wydaje się być przesądzona. Miejscowy proboszcz I tamtejsza społeczność widzą w nim przyszłego wikariusza swojej parafii. Nagle w życiu młodego człowieka zjawia się śliczna, zielonooka Juliette. Czy zmieni plany przyszłego kleryk...