Sprzątanko

200 21 3
                                    

Właśnie sprzątałem mieszkanko no i mój Łukaszek, pysiaczek, Wawrzyniaczek wszedł do domku.

- Elo Marek! - krzyknął tuż przy wejściu zdejmując buciczki.
- Siema kaczuszko! - co kurwa? Dobra nieważne.
- Maruś - podszedł do mnie i szepnął mi do ucha, aż mi mokro się zrobiło. Na serio.
- T-tak? - krzyknąłem jak dziewczynka. W sumie tak jakby nią jestem.
- Chodź do salonu - ciągle gadał tym niskim głosem

CHŁOPIE CZY TY CHCESZ MNIE PODNIECIĆ? TO CI SIĘ UDAŁO PEDALE!

- Nie teraz, idę właśnie wywiesić pranie i idę prasować nasze ubrania zaraz - odpowiedziałem opanowanym głosem.
- Jaka baba XD - przecież wiem XD
- Jestem męski - ta napewno lol
- Maruś za trzydzieści minut w naszym pokoju - nie będzie mi rozkazywał pedał! Nie dam mu się.
- Okej Łukiś - kurde i co ja zrobiłem?
- Dobra ja idę się szykować Maruś - i poszedł.

O JA! NIE MAM SIĘ W CO UBRAĆ! MÓGŁ MI POWIEDZIEĆ BYM POSZEDŁ NA DEPILACJE I NA ZAKUPKI!
Ja pitole Marek uspokój się.
KURWEO NAWET NIE JESTEM OGOLONY! DOBRA IDĘ SIĘ OGOLIĆ I SZYPKO NA ZAKUPKI!

One shot //kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz