Dziewczyna gangstera

1.

  Siedziałam na balkonie i patrzyłam w gwiazdy, lubiłam to robić zwłaszcza w te samotne nocne kiedy moi rodzice wyjeżdżali w delegację. Tym razem nie miało być ich  aż 2 miesiące, na szczęście mieszka z nami jeszcze Lucas mój starszy brat.  Noce w Los Angeles są coraz cieplejsze dlatego Luca coraz częściej nie ma w domu, chyba juz w każdym klubie go znają. Chodzę do trzeciej klasy liceum jestem dość popularna ale wolę trzymać się na uboczu, uwierzcie mi bycie popularnym nie jest takie fajne kiedy jesteś introwertykiem.

Była już 21:00, a ja dalej siedziałam na balkonie sącząc ciepłe kakao, wtedy najlepiej mi się myśli. Moje rozmyślania nie trwały długo, zagłuszył mi je mój telefon informując mnie o nowej wiadomości. Od razu odpaliłam ekran i sprawdziłam kto o tak później porze do mnie pisze.

Od nieznany: Obserwuje Cię księżniczko, już niedługo się spotkamy ;*

Ktoś najwidoczniej pomylił numery, albo ktoś podał mu zły numer, nie mogłam więc pozostawić kogoś w błędzie i po chwili mu odpisałam.

Do nieznany: przepraszam to chyba pomyłka

Od nieznany: Oj Malia Malia to nie żadna pomyłka

Wpatrywałam się przez moment w ekran telefonu, w jednej chwili zamarłam. Zastanawiałam się przez dłuższy czas czy to przypadek, a może któryś z kolegów mojego brata robił sobię żarty. Drżącymi rękami odpisałam na kolejną wiadomość nieznajomego.

Do nieznany: Ja jednak uważam że to pomyłka albo jakiś głupi żart, także przestań do mnie pisać.

Odłożyłam telefon na stolik, zaczęłam zastanawiać się nad tym po co ktoś w taki sposób próbowałby sobię ze mnie żartować. Najbardziej zastanawiało mnie to skąd ma mój numer. Zważając na to że jestem popularna to pewnie ktoś mu dał, ale kto? Przecież numer dawałam tylko zaufanym osobą. Mój telefon znowu dał o sobie znać a ja zobaczyłam że to znowu mój nieznajomy który tego wieczoru nie dawał mi o sobię zapomnieć.

Od nieznajomy: Nazywasz się Malia White, masz 18 lat. Masz brata Lucasa którego tak jak rodziców ciągle nie ma w domu. Chodzisz do trzeciej klasy liceum nawet dobrze się uczysz, ale przeszkadza Ci bycie popularną. Lubisz słuchać muzyki i patrzeć w gwiazdy. 12 lutego obchodzisz urodziny. Coś jeszcze chcesz wiedzieć kochanie ;)

Po przeczytaniu wiadomości od nieznajomego otworzyłam szeroko oczy i wstałam na równe nogi, pędem popędziłam w stronę okna ale na pierwszy rzut oka nie było nikogo widać. Wyszłam na balkon, rozejrzałam się po podwórku i ujrzałam czarną postać. Patrzyłam się dłuższą chwile kiedy się odwróciłam żeby sięgnąć po coś do obrony postaci już nie było ale za to odezwał się mój telefon.

Od nieznany: Mogłaś zrobić zdjęcie starczyłoby Ci na dłużej ;)

Nie nie nie, nogi ugieły sie pode mną musiałam się przytrzymać żeby nie runąć na ziemię. W głowie mam teraz tylko jedną myśl, mam pieprzonego stalkera nic o nim nie wiem a tym bardziej jakie ma zamiary. Nie wiem kompletnie co mam zrobić w tej sytuacji, pójść na policję a może powiedzieć Lucasowi. Chwile ochłonęłam i doszłam do wniosku  że poczekam z tym do jutra może dam sobie radę sama. Drżącymi palcami zaczełam pisać wiadomość

Do nieznany: kim jesteś i skąd o mnie tyle wiesz

Od nieznany: Jestem Twoim przyszłym mężem. Kotku im mniej wiesz tym lepiej dla Ciebie.

Chyba nic z niego nie wyciągnę, a męża będę wybierać sobie sama i na pewno nie wybiorę pieprzonego stalkera. Wyciszyłam telefon i odłożyłam go na stolik nocny a sama wybrałam się pod prysznic. Rozebrałam się i puściłam wodę, delikatne strumienie spływały po moim ciele. Sięgnęłam swój ulubiony truskawkowy żel pod prysznic i się nim umyłam. Kiedy zakończyłam wieczorną rutynę, spojrzałam ostatni raz w telefon. Zauważyłam ze mam 5 nieodebranych wiadomości. Naprawdę w tej chwili nie miałam ochoty ich czytać ale ciekawość wzięła górę nad moim rozsądkiem. Zanim jednak zabrałam się za czytanie wiadomości zeszłam na dół żeby sprawdzić czy aby na pewno wszystkie drzwi są zamknięte a alarm włączony. Kiedy byłam już pewna że bez na robienia hałasu nikt się tutaj nie dostanie wróciłam do swojego pokoju. Zamknęłam się na klucz i zasłoniłam rolety. Wtedy przypomniałam sobie o wiadomościach które miałam przeczytać, odrazu chwyciłam telefon do ręki i zaczełam czytać.