Dean: Dotkinj mnie jeszcze raz, a cię zabiję, do krówki nędzy!Sam: Kiedy powiedziałem tacie, że boję się potworów z szafy, dał mi 45-kę.
Dean: A co miał zrobić?Sam: Anioły istnieją.
Dean: Podobno jednorożce też isnieją. Zjeżdżają z księżycowych promieni i puszczają tyłkiem tęczę.
Sam: To jednorożce nie istnieją?Sam: Ja przynajmniej nie boję się latać.
Dean: Samoloty się rozbijają.
Sam: A klauny zabijają.Cas *oglada telewizję*
Cas: To bardzo skomplikowane
Dean: Co?
Cas: Jeżeli dostawca pizzy naprawdę kocha tą opiekunkę, dlaczego cały czas daje jej klapsy? Może zrobiła coś złego.
Dean: Oglądasz porno? Czemu?
Cas: Było tam.
Dean: Nie oglądasz porno w pokoju pełnym facetów i nie rozmawiasz o tym. Wyłącz to. *do Sama* teraz ma wzwód.
*wchodzi Samuel*
Samuel: Tym się teraz zajmujecie? Oglądacie porno z aniołami?
Cas: Nie możemy o tym rozmawiać.Castiel: Nie wyobrażacie sobie jak to jest. Wszystkie są we mnie. Miliony dusz.
Crowley: Brzmi seksownie.Dean: Sam, gdzie jest mój samochód?! Ktoś ukradł mi samochód!!
Sam: Uspoj się.
Dean: Jestem spokojny! Ktoś ukradł mi samochód..
*później*
Dean: Mogę ją zastrzelić?
Sam: Nie w miejscu publicznym.
