Nowa Szkoła

1 1 0
                                    

A więc zaczyna się tak typowo. Nowa szkoła. Nowe miasto. Nieznajomi. Zapowiada się super. No więc jest godzina 6 rano, za dwie godziny idę do szkoły. Rozpoczęcie było jakieś 6 miesięcy temu ale matka sobie kogoś znalazła no i wiadomo przeprowadzka gotowa. Narazie mieszkamy w małym bloku ale jutro przeprowadzamy się do tego ziomka od matki. Dobra. Koniec gadania. Trzeba się szykować do budy. Ubrałam długą do połowy uda, żółtą bluzę i zwykle jeansy. Na śniadanie zjadłem jak zawsze naleśniki z jakiegoś marketu. Pomalowałam się delikatnie i wyszłam. Po około 5 min byłam na miejscu. Wchodzę do środka. Tłum ludzi mnie przerasta. Ale idę dalej. Nie mam zielonego pojęcia gdzie co jest ale podchodzę do jakiejś dziewczyny i od razu dostaję odpowiedź na pytanie o klasę. Wreszcie znalazłam pomieszczenie więc stwierdziłam że pójdę do toalety. Gdy wracałam zauważyłam że moja torba jest sponiewierana przez grupę chłopaków na oko starszych o rok:
-Hej moglibyście zostawić moją torbę w spokoju?
-Oooo nowa, nie a dlaczego pytasz?
-Bo nie chcę żeby była zniszczona
-Ojejku jak mi przykro
Odpuściłam. Po prostu stałam przy klasie i czekałam aż skończą. Wreszcie zadzwonił upragniony dzwonek na lekcję. Chłopcy odpuścili ale do końca dnia widziałam że się ze mnie naśmiewają. Niestety jestem bardzo podatna na takie coś. Po lekcjach wróciłam do domu i jak się okazało przeprowadzam się jeszcze dzisiaj. Super. Szybko wbiegłam do bloku i zaczęłam nosić pudła z rzeczami. Po godzinie siedziałam w aucie i jechaliśmy kilka minut do "nowego domu" przyznam że prezentował się ładnie.
-Witam śliczne panie
-Dzień dobry
-Hej kochanie
Tak. To był mój ojczym. Wydawał się spoko więc nie było źle. Ten "pan" zaprowadził mnie do pokoju na poddaszu. Były tam tylko 2 pokoje, super chyba ktoś jeszcze tu mieszka. No cóż rozpakowałam się oczywiście poszłam spać o 2 w nocy.

Stay/With/MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz