Dziewczyna o białych krótkich włosach chodziła po parku i coś marudziła pod nosem. Było wcześnie rano około piątej. Klara (Bo tak miała na imię ta dziewczyna) była tam sama. W końcu usiadła w swoim ulubionym miejscu pod drzewem na ławce a po jej twarzy zaczeło spływać kilka łez
-Niech nie wie nikt- wyszeptała do siebie patrząc w ziemię - Nie zdradzaj nic...- Znowu wyszeptała... znowu wstała i przeszła się kawałek... nie wiedziała co ze sobą zrobić więc skierowała się w stronę domu. Kiedy szła pustą ulicą
Myślała o jednym...by się nie ujawnić... Co dla niej nie było takie proste
CZYTASZ
Patrząc w gwiazdy
Truyện Ngắn"Niech nie wie nikt nie zdradzaj nic... żadnych uczuć od teraz tak masz żyć bez słów bez snów...Nie dać się łzą... Bo dziś mnie nie stać na najmniejszy błąd" 3 miejsce w #demi - 24 sierpnia 2019