4

2.6K 171 49
                                    

Najgorsze jest rozpoczęcie roku, czyli przemowa na temat jak się zachowywać w więzieniu. Trwa dobre dwie godziny, ograniacie. Dwie godziny pierdolenia o tym, jaki to Jezus jest zajebisty. Jebać że idziesz do szkoły. Potem się dowiesz, do którego rocznika cię przydzielili i koniec rozpoczęcia. Jeśli nie zdałeś, to jesteś kurwa w niebie, bo wiesz co będzie. Jeśli przeszedłeś dalej - też dobrze, rok szybciej do wyjścia z więzienia i rozpoczęcia pracy w budowance/McDonaldzie.

Jeśli chcesz przeżyć rozpoczęcie roku jest na to kilka sposobów.

1. Buntowniczy sposób

Po prostu nie przyjdź.

2. Szybko i sprawnie

Przyjdź najpóźniej jak się da ale się nie spóźnij, stan gdzieś na końcu, jak możesz oprzyj się o ścianę i czekaj aż każą ci iść po jedną rzecz jaką wyniesiesz z rozpoczęcia - opłatek.

3. Zrób wszystko żeby nie robić nic

Czyli podlizuj się nauczycielom i stój jak każą. Udawaj że słuchasz, i tak nic z tego nie zapamiętasz. Jesteś blisko omdlenia, ale masz plusa u wychowawcy. No chyba że nie stoi przy tobie wychowawca. Jeśli tak jest, wybierz jeden ze sposobów wyżej.

(Nie) Poradnik, czyli jak przetrwać dziesięć miesięcy w piekleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz