Nie bałam się w momencie, gdy bolało,
Nie bałam się gdy to wszystko przemijało.
Nie bałam się, choć łzy dusiłam w sobie,
Nie bałam się, bo wciąż myślami byłam przy Tobie.A teraz widząc cień niezgrabny przed oczyma,
Zdałam sobie sprawę, że odważną tamta ja nie była.
I choć teraz ni miłości, ni pustki, ni niczego innego,
Strachu i wspomnień jestem pewna jak brata swojego.Czy żyłabym, gdyby nie omyłka przyjaciela jednego?
Czy szczęśliwa bym była, bez widoku drugiego?
Czy bez trzeciego siłę bym teraz miała?
Czy dla czwartego znów w miejscu będę stała?Strachu mój, bólu mój, rozterko Ty moja,
Dla żadnego z Was nie byłam ta "Twoja".
I choć piszę tu teraz wszelkie zażalenia,
Robię to w pośpiechu, bynajmniej nie mam już nic do stracenia...
CZYTASZ
Czterowiersz Moich Uczuć
PoetryGdy Twoją duszę coś rozrywa i nie jest to żadna z epickich istot książkowych, wiedz, że nie jesteś jedynym takim przypadkiem. Tomik czterech wierszy, które każdy może rozpatrywać inaczej. Tak wiem, minimalistyczne przedsięwzięcie, ale przynajmniej j...