¹ᶠⁱⁿⁿ?¹

61 1 0
                                    

Finna obudziło pukanie do jego pokoju. Niechętnym wzrokiem spojrzał na zegarek, który wskazywał godzinę 10:52. Pomyślał, że to pewnie jego mama, albo Ethel, najprawdopodobniej przyszły go obudzić.
- Proszę? - spytał zmęczonym głosem, a potem wstał z łóżka i starał się je pościelić .
- Panie Wolfhard, zamknięte, gdyby było otwarte weszłabym, nie sądzi pan?
Chłopiec podrapał się po głowie i przytaknął sam do siebie przymykając oczy.
- Tak, tak, zapomniałem, że zamykałem pokój na noc, czekaj zaraz Ci otworzę. - powiedział i zaczął szukać wzrokiem klucza. W końcu dostrzegł go na białym biurku, więc chwycił go i otworzył drzwi. - Proszę. Więc co chciałaś, Ethel?
- Pani Brown dzwoniła. - odsapnęła kobieta i podała mu jego telefon, który zostawił w sypialni rodziców by się naładował. - Akurat sprzątałam pokój twoich rodziców.
- Millie? - brunet wziął od niej telefon i spojrzałam w połączenia. - Rzeczywiście, oddzwonię do niej, możesz już iść, Ethel.
- Właśnie zamierzam, zrobić śniadanie?
- Nie trzeba, nie jestem głodny, ale zapytaj Nicka, może on jest głodny. - uśmiechnął się na co blondynka przytaknęła i wyszła z jego pokoju.
Chłopiec wpisał w kontaktach napis “Millie🌞” oraz zadzwonił do niej.
Po chwili dziewczyna odebrała.
- Cześć Finn! - powiedziała z entuzjazmem w głosie.
- Cześć, Mills, po co dzwoniłaś? - brązowooki odpowiedział nieco smętnym tonem.
- Jest dziesiąta - dziewczyna przeciągnęła literę “a”. - Może chciałbyś wpaść?
- Boże, Millie... - chłopiec jęknął i podrapał się po nosie. - Dopiero wstałem, kobieto.
- To za godzinę.
- “Boże... Uparta.” - pomyślał i odchrząknął. - Zadzwonię do Ciebie Mills.
- Okej! Papa, Finnie!
- Pa. -  brunet rozłączył się i przewrócił czekoladowymi oczyma. - Dobra, ubiorę się chociaż.
Jak powiedział, tak zrobił, przebrał piżamę na czerwoną bluzę i czarne rurki po czym zszedł na parter.
- Ethel, co Nick chciał na śniadanie? - zawołał.
- Naleśniki, smacznego, Finn. - chłopiec uśmiechnął się i zasiadł do stołu, na którego środku stały naleśniki, wziął jednego. Zajadał się jedną ze swoich ulubionych gdy w pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi.
- Otworzę. - odchrząknęła Ethel i podeszła do drzwi. Otworzyła je, a w progu stanęła niebieskooka brunetka.
- Dzień dobry... - młodszy Wolfhard od razu rozpoznał ten uroczy głos.
- Allie? - uradowany chłopiec od razu podniósł wzrok z nad naleśników i szybko wstał wybiegając z kuchni.
- Finns! - krzyknęła uśmiechnięta dziewczyna i przytuliła chłopca.
- Jezu, tak dawno Cię nie widziałem! Ile minęło? 10? 12 lat? - zaśmiał się i odsunął się od dziewczyny. - Chodź, i opowiadaj jak było w Jorku!
Uśmiechnięta oraz lekko zarumieniona dziewczyna pokierowała się za swoim przyjacielem z dzieciństwa. Musiała przyznać, że młody Wolfhard naprawdę wyłaniał od ich ostatniego spotkania, a było to gdy miała ona zaledwie cztery lata, a Finn pięć.
- Może zostaniesz na noc? Chcę spędzić z tobą jak najwięcej czasu!
- Uhmmm... - Allie ewidętnie się zawiesiła, no dajcie spokój, czy wy też nie bylibyście chociażby trochę zaskoczeni kiedy pukasz do domu sławnego aktora, wiedząc, że pewnie Cię wyśmieje bo Cię nie pamięta, a on, nie dość, że wyłaniał jak cholera to jeszcze ciepło Cię wita i zaprasza na noc? Boże, pokręcone.
- All?
- Może! Może... Może zostanę, muszę zapytać mamy... - sapnęła z lekkim uśmiechem brunetka i spojrzała na Finna.
- To zadzwoń do niej - zaśmiał się Wolfhard na co dziewczyna lekko się skrzywiła.
- Ale, jakby całą dobę u Ciebie?
- Tak, czemu by nie? Nie widzieliśmy się ponad 10 lat! - Finn podrapał się za głową.
- Okej... - powiedziała dziewczyna i wyciągnęła komórkę. Wybrała numer do swojej rodzicielki i zadzwoniła.

-
śmiała się brunetka i uśmiechnęła się sama do siebie.

- Jakie?

- Tak jakby... Jestem u Finna, a on.. chce ze mną spędzić jak najwięcej czasu, ponieważ nie widzieliśmy się 12 lat i tym podobne... Wiesz o co chodzi, a kontynuując pyta czy mogłabym zostać u niego na noc.

- Dobra, szczerze, to rozumiem go doskonale, w waszym wieku miałam podobną sytuację. Możesz zostać, tylko przyjdź do domu po piżamę.

- Dam jej coś mojego. - wtrącił Finn na co kobieta się zaśmiała.

- Dobra, dobra, a teraz rozłączam się, mam dużo na głowie, miłego dnia, skarbie!

Mama Allie rozłączyła się, a dziewczyna uśmiechnęła się łagodnie do bruneta.

Hello everyone, jak się podobało?😂
Zapraszam również do książki “Beat the Angel Tears”, jest to ff o Noah Schnappie 😅
Postaram się wstawić do angel tears dziś rozdział, a do tego, albo jutro, albo dziś:)
🅿️🅰️🅿️🅰️♡

Ps. Przyjaźń damsko męska jest piekna aw

No chyba, ze przyjdą ci tacy j^*a'i shiperzy i beda shipowac ugh

Do następnego, 🅿️🅰️🅿️🅰️♡

Idawaćmigwiazkichachs

Promise × Finn Wolfhard × XMarcepanXOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz