Wrześniowa, piątkowa noc. Ostatni wieczór wolności. Najlepsi przyjaciele, strumienie alkoholu i ona. Nieziemsko piękna brunetka o zielonych oczach. Wszystko inne nagle straciło znaczenie. Liczyła się tylko ona…..
Hej, po wielu, a nawet bardzo wielu próbach postanowiłam w końcu zacząć coś publikować. Mam nadzieję, że początek choć trochę kogoś zaintryguje. Much love /n