Yoichi Fukuzawa

1.1K 117 83
                                    

Ranpo po magicznej sztuczce Gogola poszedł spać, a reszta dalej się bawiła. Ten klaun złączył swe połówki ponownie i poszedł   dalej chlać. Yoichi zaczął recytować Mickiewicza, a wszyscy byli zadziwieni tak pięknym wykonaniem, ale gównianym tekstem.

- Kim w ogóle był ten Adam? - Jun'chiro, niezbyt widoczny do tej pory, zaczął się wreszcie udzielać.

- Mój brat Polaczek - Dostojewski zaczął wchodzić Gogolowi na barana, w buzi mając banana.

- Litwo, ojczyzno moja!

- To Polak mieszkający obok Rosji i gadający o Litwie? Ale popieprzone.

Fukuzawa jednak przewrócił się i wpadł pod stół, przez co nie mógł dalej głosić zmory uczniów w każdym wieku.

A w kuchni Yosano popisywała się swoimi kuchennymi umiejętnościami wraz z Osamu, co głównie kończyło się na ratowaniu szatyna przed śmiercią poprzez przypalenie pomidora w zamrażalce.

Atsushi wyszedł gdzieś z Aku, prawdopodobnie szukać Kenjiego i Kunikidy. O co chodzi z tym cementem na dziobie statku..?

- Uwaga, będzie akcja! - Jun'chiro wskoczył na miejsce DJ'a. - Bawimy się w "kto pierwszy znajdzie moje majtki"!

I wszyscy zaczęli szukać.

WeseleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz