Wokół panował szum i gwar, bo tego wieczoru w tawernie było sporo ludzi. Jednak mimo wszystko, jego oczy skupione były tylko na jednej, stojącej naprzeciw niego, po drugiej stronie lokalu, śmiejąc się z innymi. Patrzył na nią z miłością, czując w środku przyjemne ciepło, gdy na ustach dziewczyny jawił się cudny, szeroki uśmiech. Wyglądało na to, że świetnie się bawi, co tylko polepszało nastrój doktora. W końcu to był jego pomysł, aby spędzić tutaj wieczór. Nie żeby oponowała, zgodziła się nawet z przyjemnością, ale mimo wszystko, jego wrodzona niepewność wciąż nie dawała mu spokoju. Aż do teraz.
Stał przy barze, tyłem do niego, łokciami opierając się o drewnianą ladę. W jednej z dłoni trzymał do połowy pełny kufel bliżej nieokreślonego trunku. Na ustach widniał delikatny, acz ciepły uśmiech, a w głowie powoli rodziła się pewna myśl, którą zapewne podsuwał mu wypity alkohol. Ale wydawała się być tak kusząca, że nie było sposobu aby się jej oprzeć. Dlatego też duszkiem wypił resztę napoju i machnął na siedzącego w rogu grajka, aby podszedł do niego. Chłopak zeskoczył z beczki i wręcz podbiegł do Juliana, patrząc nań z zaciekawieniem. Ten zaś nachylił się i wyszeptał do ucha swój plan. Młodziak energicznie skinął głową, po czym wskoczył na krzesło tuż obok. Minęła jeszcze chwila nim zaczęła grać cichutka i przyjemna muzyka, do której po chwili dołączyło gwizdanie mężczyzny. Im głośnej zaczynali grać, tym bardziej wszystkie rozmowy zamieniły się w ciszę. Dziewczyna ze zdziwieniem spojrzała na doktora, który lekko kiwał głową.
- I'll swim and sail on savage seas - zaczął jakby nieco niepewnie i chrapliwie. - With never fear of drowning - powoli jego głos przybierał na sile. Widziała ten uśmiech; patrzyła na niego rozbawiona, starając się nie zaśmiać. Uważała to za całkiem urocze, ale śpiewający Devorak był czymś, o czym nawet nie śniła. - And gladly ride the waves of life - wydawało jej się, że mimo tego, iż nieco fałszuje, to jego głos jest całkiem melodyjny. - If you will marry me - ich oczy się spotkały i choć nie był to pierwszy raz, to właśnie tak się czuli. Coś takiego można chyba nazwać miłością od pierwszego wejrzenia. - No scroching sun, nor freezing cold - odepchnął się delikatnie od lady i nieco chwiejnym na początku krokiem ruszył w jej stronę. - Will stop me on my journey - podłoga zaskrzypiała kilka razy, ale ani to, ani postukiwanie butów nie było w stanie go zagłuszyć. - If you will promise me your heart - chwycił dłonie brunetki w swoje, nachylając się nieco. Choć wiedziała, że zapewne śpiewa "na poważnie", to już nie mogła się powstrzymać i zaśmiała się chichutko, odwracając głowę. - And love... - Cofnął się zaskoczony; radość na twarzy nagle zastąpiło niezrozumienie i być może coś na kształt obawy. A jeśli to jednak nie to? Chyba by się do reszty załamał, gdyby zielonooka go odrzuciła.
Zapanowała kompletna cisza, nawet grajek zaprzestał wygrywania melodii. Wszyscy patrzyli tylko na nich, ciekawi jak się to rozwinie. Ale oni zatrzymali się w bezruchu, wstrzymując oddech. Na chwilę czas i przestrzeń chyba przestały istnieć.
- And love me for eternity - dokończyła. Wdzięczny głos przerwał nieprzyjemną ciszę, dopełniając pustkę. - My dearest one, my darling dear - chwyciła go za ręce i obracając się, wyciągnęła na środek. Mężczyzna patrzył na nią z zaskoczeniem oraz ulgą w jednym. Cieszył się, że postanowiła dołączyć. - Your mighty words astound me - spuściła wzrok, rumieniąc się nieznacznie. - But I've no needs for mighty words - ponownie spojrzała na Juliana, uśmiechającego się do niej w sposób, który tylko on potrafi. - When I feel your arms around me - prześlizgnęła się pod jego ręką tak, że teraz tulił się do jej pleców, oplatając ją w talii. Devorak zaśmiał się gardłowo, bujając się wraz z nią na boki, aby po chwili obrócić dziewczynę.
- But I would bring you rings of gold! - Przestąpił z nogi na nogę, głośno stukając obcasem. Muzyka stała się żywsza i głośniejsza, a ludzie wokół pomału rzucali się w jej takt. - And even sing you poetry!
CZYTASZ
For The Dancing And The Dreaming
De TodoOne-shot dla fanów gry "The Arcana: A Mystic Romance Interactive Story" W rolach głównych: Julian x Narellie (moja MC)