Rozdział 1

12 1 0
                                    

Siemanko moi drodzy! Więc skoro już się znamy to mogę zczynać moją pierwszą historyjkę. Ajjjjjjj idz w cholerę Alfredo!!!!!! Nie przeszkadzaj mi bo pisze moją pierwszą historię ty włochata małpo! Strasznie was przepraszam ale mój szop pracz, bardzo dziwne stworzenie ktorę dostałem od mojego wnuka Nialka ( nie wiem Nialku po co mi takie dziwactwo kupiłeś ale i tak cię kocham xoxo dziadziuś)  cały czas na mnie skacze i poluje na muchy w salonie co mnie doprowadza do totalnego wariactwa! Wracając do naszej historyjki o tym jak zaczeli mnie wszyscy nazywać Dziadek Sam , to zaczeło się to wszystko jeszcze gdy mieszkałem w Londynie. Była to sobota, na wieczór byłem zaproszony do starego kolegi na urodziny. Nie widzieliśmy sie strasznie długo-NO DO JASNEJ CHOLERY ALFREDOO BO CIĘ PRZEZ OKNO WYPIEPRZĘ!!!!! Ahh te zwierzaki... No wracając, nie widzieliśmy sie strasznie długo i dopiero tydzień temu się odnaleźliśmy. Wpadliśmy na siebie w na targach papieru toaletowego. Wymieniliśmy się numerami i tak to się wszystko zaczeło. Obudziłem się bardzo wcześnie żeby zdąrzyć do fryzjera. Koło 8:15 rano byłem już w salonie fryzjerskim. Taki jakiś karłowaty typek mnie obciął i jakbym nie spadł z krzesła w połowie cięcia to byłbym łysy. Gostek był jakiś walnięty przez pół godziny masował mi głowe i jakieś preparaty nakładał a potem prawie mnie ogolił. Masakra, zapłaciłem i wybiegłem z tego miejsca najszybciej jak tylko mogłem. Jak wróciłem do domu zdrzemnąłem się, nie na długo co prawda bo....ALFREEEEEDO ZARAZ MNIE COŚ TRAFIIIIIII! Dajcie mi chwilke tylko go sąsiadce oddam zaraz wracam. Ok już jestem, ahhhhh jaka ulga... Więc nie pospałem sobie tak długo bo zorientowałem sie że nie kupiłem prezentu. Ło kurdeeee! Ale wtedy spanikowałem mówie wam. Wypieprzałem z mieszkania normalnie jakbym był na jakiś dragach. Poleciałem szybko do najbliższego sklepu co oczywiśćie był jakiś sklep z delikatesami więc kupiłem butelke wina, kabanosy i gume balonową, no bo co innego mogłem kupić chyba każdy lubi kieliszek wina kabanosika i na odświeżenie troche gumy. Musze was przeprosić na chwilkę ktoś dzwoni do drzwi. AAA to mój Nialek kochany!!!!!!!! Przepraszam was kochani ale naprawde musze iść dokończe tą historyjke innym razem, teraz muszę odgrzać Nialkowi troche rosołku.

YOU KNOW YOU LOVE ME XOXO DZIADEK SAM


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 16, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Przygody Dziadka Sam'a cz.1Where stories live. Discover now