Pierwszy dzień Jeongguka w szkole początkowo nie należał do najprzyjemniejszych. Pomimo, że był słoneczny dzień, czuł, jakby właśnie padał deszcz. Już przed lekcjami wzbudził zainteresowanie wielu dziewczyn, kiedy to szedł w stronę placówki. Jego Love Alarm nieustannie dzwonił. Fakt, było to irytujące. Musiał się pogodzić z tym, że jest przystojny, bla, bla, bla..
Wszystkie uczennice przyglądały mu się z maślanymi oczami. Nikt nie bał się wytykać go palcami i rozmawiać głośno o nim z innymi. Niektórzy nawet robili mu zdjęcia. Było to bardzo denerwujące, jednak Jeongguk starał się nie zwracać na to szczególnej uwagi - jak zresztą zwykle. Nawet Jihyo i jej chłopak, z którym spotkała się na lodowisku wczorajszego wieczoru, zaczęli plotkowanie.
Tymczasem T/I zmęczonym wzrokiem oglądała kolejną serię ćwiczeń Ilsika z judo. Tym razem nastolatek przerzucił swojego przeciwnika przez ramię i zaśmiał się zwycięsko. Podbiegł do pół-przytomnej dziewczyny i radośnie potrząsnął jej ramieniem. Ta natychmiastowo otrząsnęła się z niby-drzemki i spojrzała na niego pytająco.
- T/I, widziałaś?- zapytał z nadzieją, po raz kolejny szturchając ją. Nastolatka popatrzyła na niego wzrokiem pełnym zdezorientowania i niepewnie przytaknęła.- Przecież wiem, że nie - parsknął cicho. Chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz nie zdążył, ponieważ przerwała mu I/P.
- Yah, nie rzucaj się tak na nią!- syknęła przyjaciółka w stronę Ilsika.- T/I, wychowawca prosił cię, żebyś odwiedziła pokój nauczycielski - zwróciła się do dziewczyny, wyjmując z plecaka sok pomarańczowy.
T/I spojrzała na nią i kiwnęła głową. Podniosła z podłogi swój czarny plecak i ruszyła w stronę wyjścia sali ćwiczeń. Ilsik zirytowany usiadł na materacu i zaszczycił spojrzeniem przyjaciółkę swojej dziewczyny. Westchnął i przecierając twarz dłońmi, zwrócił się żartobliwie do nastolatki.
- Chcesz nas oddzielić?- zapytał, podchodząc bliżej.
- Po co miałabym? Odejdź, jesteś cały mokry!- krzyknęła w jego stronę, odsuwając się trochę.
- Wszyscy zawodnicy tacy są!- obronił się.
- Yah, śmierdzisz!
- Ty mała, wredna..
W tej samej chwili T/I skierowała się w stronę schodów. Pokój nauczycielski był aż na drugim piętrze, więc dziewczyna szła dość szybkim tempem. Idąc, wzrokiem napotkała czyjeś buty naprzeciw niej. Ktoś schodzący na parter zatrzymał się, więc T/I podniosła głowę. Ujrzała tego chłopaka, którego widziała wczoraj, jak jechała autobusem. Czuła, jakby czas się zatrzymał.
Spojrzała mu w oczy. Jego tęczówki świeciły się jak spadające gwiazdy. Wpatrywał się w T/I z ogromnym zainteresowaniem i mało widoczną radością. Promienie słoneczne oświecały całą dobrze zbudowaną sylwetkę chłopaka. Włosy jego były w lekkim nieładzie, ale i tak wyglądały idealnie. Linie szczęki były ostre i bardzo widoczne, pasowały mu.
Jeongguk zszedł o schodek niżej i przekręcił powoli głowę. Spojrzał na mundurek dziewczyny, żeby odczytać jej imię z ubrania. Uśmiechnął się delikatnie i znów spojrzał jej w oczy, nie odzywając się.
Ona zaś szybko ocknęła się i minęła go sprawnie, idąc dalej schodami. Brunet odwrócił głowę i podążył za nią wzrokiem. Kąciki jego ust delikatnie powędrowały do góry, kiedy T/I znowu spojrzała mu w oczy. Po chwili jednak oboje ruszyli w swoje strony.
Stając pod pokojem nauczycielskim, T/I poczuła lekki stres, lecz po chwili pewnie pchnęła drzwi. Przy swoim stanowisku siedział pan Sip, przeglądał jakieś dokumenty. Nastolatka podeszła do jego biurka i przywitała się delikatnym ukłonem.
- Dzień dobry - rzekł radośnie wychowawca i znowu spojrzał na papiery.- Nie chcesz jechać na wycieczkę na wyspę Jeju, bo stamtąd pochodzisz?- zapytał, wzdychając. Jako odpowiedź dostał skinięcie głowy.- To jedyny powód?- T/I zawahała się chwilę, jednak znowu potwierdziła.
- Tak, można tak powiedzieć - odpowiedziała cicho, łapiąc rąbek swojej spódniczki.
- Wycieczka nie jest obowiązkowa - zapewnił.- Czemu nie jadasz w szkolnej stołówce?- zapytał po chwili.
- Odchudzam się - poinformowała i spotkała się z pytającym wzrokiem pana Sip.- Taka figura wymaga wyrzeczeń!- zrobiła żartobliwie elegancką pozę niczym modelka. Nauczyciel zaśmiał się cicho i ponownie zaczął przeglądać dokumenty.
- Możesz już iść - machnął ręką, uśmiechając się.
- Dziękuję - ukłoniwszy się szybko wyszła z sali. Postanowiła udać się na dach szkoły, gdzie przebywała dosyć często.
Wszystkie wspomnienia z wyspy wróciły i przytłaczały biedną dziewczynę. Musiała odetchnąć na świeżym powietrzu. T/I oparła się o barierki i westchnęła cicho, oglądając plac szkoły. Usiadła na podłodze i pojedyncze łzy zaczęły spływać po jej drobnej twarzy. Płakała, wyrzucając z siebie wszystkie żale. Nie wiedziała jednak, że niedaleko siedzący Jeongguk wsłuchiwał się w jej wyznania.
CZYTASZ
🔒love alarm; jjk x reader
RandomW świecie, w którym aplikacja informuje użytkowników, że podobają się komuś w okolicy, T/I przeżywa pierwszą miłość i próbuje pokonać przeciwności losu. napisane na podstawie "Love Alarm" autorstwa sieci Netflix