I just wanna stay with you forever [Destiel AU]

I just wanna stay with you forever

Masz pecha do związków? Chcesz znaleźć miłość życia, spędzić sześć tygodni na Hawajach, a przy okazji wygrać milion dolarów? Zgłoś się do naszego nowego programu!

Dean zmarszczył brwi. To brzmiało jak coś stworzonego idealnie dla niego. Do tej pory był w dwóch związkach, które mógł uznać za poważne, ale oba skończyły się dość sporą awanturą na koniec, które raz na zawsze urywały kontakt z jego byłymi. Pozostałe związki to raczej ich kiepska parodia - niektóre kończyły się zanim tak naprawdę się zaczęły, raz Dean był pewien, że to związek, a okazało się, że dla dziewczyny był tylko kimś w rodzaju przyjaciela z korzyściami. Miał pecha do dziewczyn. Tak po prostu. A jeśli eksperci zapewniali, że znajdą mu kogoś, kto idealnie do niego pasuje i spędzi z tą osobą sześć tygodni na Hawajach, a przy okazji może wygrać milion dolarów? Brzmiało pięknie i byłby idiotą, gdyby nie spróbował. Wysłał zgłoszenie i był pewien, że mu się uda. Musiało. Jego młodszy brat był w stałym związku od dwóch lat, nie mógł być gorszy.

Castiel przeglądał oferty pracy po tym, jak stracił poprzednią przez to, że wdał się w romans z szefową, a ona znalazła sobie innego i aby to podkreślić po prostu go zwolniła. Był życiowym nieudacznikiem. A jeśli chodzi o miłość to już w ogóle szkoda słów. Zbliżał się do trzydziestki i był singlem. I co teraz? Rodzina już naciskała, że pora na ślub. Ale z kim on niby miał ten ślub wziąć, skoro jego najdłuższy związek trwał dwa miesiące?

Nagle dostał wiadomość na Messengerze od starszego o rok brata. Jakiś link z podpisem Obczaj to. Castiel niepewnie kliknął w link i ujrzał ofertę jakiegoś nowego randkowego reality show. Program polegał na tym, że eksperci odnajdują dla ciebie idealną drugą połówką, która będzie w grupie ludzi, z którą spędzisz sześć tygodni na Hawajach. Jeśli odkryjesz, kto jest twoją drugą połówką, a właściwie jeśli każdy to zrobi, cała grupa wygra milion dolarów. Uderzył się w czoło i miał ochotę krzyczeć. Czy Balthazar był poważny?!

Castiel: Po co mi to podsyłasz?

Balthazar: Brat, czytaj. Znajdą ci idealną dziewczynę, spędzisz zajebiste wakacje na Hawajach i zarobisz szmal. Olej szukanie pracy i lecisz tam

Cały Balthazar... Castiel wydał z siebie jęk pełen rezygnacji i dopiero wtedy odpisał.

Castiel: Nie ma mowy, że się tam zgłoszę

Balthazar: Tak myślałem, dlatego tym razem byłem mądrzejszy i już Cię zgłosiłem. Bużka!

Castiel opadł z rezygnacją na fotel. Czasem naprawdę nienawidził swojego brata...

Przeszli bardzo obszerne testy psychologiczne, na podstawie których mieli im rzekomo znaleźć idealne drugie połówki. Castiel nie łykał tego ani trochę. Dean też w to nie wierzył, ale potrzebował kasy, a wakacje na Hawajach wydawały się idealnym pomysłem na zarobek. A skoro w miłość nie wierzy, to może przynajmniej uda mu się zaliczyć parę ładnych dziewczyn?

Kiedy wszyscy razem spotkali się w domu na Hawajach, było nieco niezręcznie. Producenci zamknęli w domu dwadzieścia zupełnie obcych sobie osób i liczyli, że co zrobią? Rzucą się sobie w ramiona od razu znajdując swoją miłość? Dean postanowił wykorzystać okazję i podszedł do ładnej brunetki, która najbardziej wpadła mu w oko.

- Dean Winchester - przedstawił się ze swoim czarującym uśmiechem.

- Lisa Braeden - odparła dziewczyna.

Była na oko w jego wieku. Uznał, że to daje im szanse.

- Skąd jesteś? - spytał wiedząc, że są tu ludzie z całych Stanów.