Drugi dzień szkoły, pierwsza lekcja - wychowawcza. Lepiej być nie mogło.
- Znowu to samo: jak się nazywasz, twoje hobby, czy uprawiasz jakiś sport, z jakiego przedmiotu jesteś dobry ble ble ble . Na chuj to mówić przecież i tak każdy ma to w dupie. Jak będę chciał się czegoś dowiedzieć o drugiej osobie to do niej zagadam.Kiedy pani zaczęła opowiadać o sowim "fascynującym" życiu i o tej "cudownej" szkole, wydarzyło się co niespodziewanego. Wreszcie coś się dzieje, dyrektor wszedł do klasy...
Zobaczywszy osobę za nim oniemiałem. W głowie pojawiło się tylko jedno jedyne pytanie " co to za anioł zstąpił z nieba". Chłopak - 160 cm, lekko kręcone blond włosy co dodawało mu wdzięku, ubrany był w atramentowe joggery oraz koszule w czarno - pąsową kratę.
Stanął na środku klasy i zaczął o sobie opowiadać (nagle wszystkie dziewczyny wraz ze mną spojrzeliśmy w jego stronę i skupiliśmy się na tym co mówi):
- Cześć (po pierwszym słowie stanęło mi serce) wszystkim jestem Maksymilian, ale wolę aby zwracano się do mnie Max. Codziennie po szkole jestem wolontariuszem i pomagam dzieciakom, których rodzice nie byli w stanie się nimi zająć z różnych powodów. W wolnym czasie trenuje piłkę nożną i jestem podekscytowany nowym rokiem.Wyszliśmy z sali, usiadłem plecami do Max'a tak, aby jego odbicie pojawiło się na moim telefonie.
- Ten chłopak jest intrygujący. Wszystkie dziewczyny z klasy przylepiły się do niego jakby był ich nową zabawką prosto z USA, której nie ma jeszcze w Polsce. Co mam zrobić, aby taki wspaniały chłopak zwrócił uwagę na takie coś jak ja...
CZYTASZ
Polyamory - love story
Non-FictionSzkoła czy terapia grupowa są to dwa odrębne słowa, ale czy na pewno... Dzięki nim możemy poznać wiele wspaniałych i intrygujących osób oraz wiele osób których rozumienia, oraz ich istnienia nie pojmujemy. Tak zwane "Love Story" występuje w obu przy...