Siedzę na ławce sama w lesie wyciągam fajki pale jedna po drugiej jestem zakłopotana i zagubiona. Usłyszałam coś czego nie chciałam słyszeć boli mnie to bardziej niż strzał z pistoletu w moja stronę. Boje sie co mogę jeszcze zrobić boje sie o samą siebie boje sie o innych. Czas podobnież leczy rany ale blizny zostają na zawsze. Tak po malu dążę do swojego życiowego celu. Bądź tu przy mnie przyjacielu.
![](https://img.wattpad.com/cover/169038635-288-k670023.jpg)