Wczoraj na lekcji chemii.
Ja zamyśliłam się, patrząc się w okno.Pani od chem: (Imię) słyszysz co ja mówię?
Ja: Mhm.. co- Tak.
Jakiś ktoś z klasy: Pewnie myślała o chłopakach!
*Klasa w śmiech*
Ja w myślach: Wolę dziewczyny...
Dokładniej to jestem homoflexible
(w 90% wolę płeć tą samą, a w 10% przeciwną).No nikt o mojej orientacji jeszcze nie wie, moi rodzice są homofobiczni (więc na pewno im nie powiem czekam do osiemnastki) i moja najlepsza przyjaciółka też i by nie chciała się wtedy ze mną przyjaźnić, mimo, że znam ją już ponad osiem lat ;-; A co do innych osób to nie wiem..