Po skończonych lekcjach Bakugou bez słowa wyszedł ze szkoły
-Ej Baku-krzyknał Kirishima
-czego chcesz-
-pójdziemy się gdzieś przejść?-
-niech ci będzie-
*Kirishima uśmiechnął i zaczął iść przed siebie a Bakugou obok niego
//Po 20 minutach//
-może coś zjemy?- powiedział Kirishima
-po co?-
-żeby nie byc głodnym?-
-nie chce-
-Prosze-
-nie-
-No Baku-
-to ,,spotkanie,, wygląda bardziej jak randka i zaraz pewnie zacznie padać deszcz cali mokrzy pójdziemy do kogoś i skończy się na tym że będzie się całować-
-fajnie by było- powiedział cicho Kirishima
-Dobra idę do domu-
*Bakugo przyspieszył tempa a Kirishima złapał go za rękę
-Co ty kurwa robisz!- krzyknął i potraktował go lekkim wybuchem
-P-przepraszam-
-spieprzaj gejusie-
*Odszedł szybko i zaczął kierować się w stronę domu
*Myśli co on sobie myśli że może od tak łapać mnie za rękę? Mógł zatrzymać mnie inaczej. Pieprzony idiota.Wiem że krótki rozdział ale nie mam kiedy napisać więcej
CZYTASZ
Za wcześnie by zrozumieć za późno by powiedzieć||Kacchako love story
FanfictionCzy Bakugou zrozumie kogo tak naprawde kocha? Czy Uraraka zobaczy w Bakugou coś więcej niż dotychczas widziała? Czy Kirishima zrozumie że nie jest przeznaczonym Bakugou? Tego dowiecie że czytając to opowiadanie