Rozdział 1

17 1 5
                                    

POV MAREK
Obudził mnie dzwonek telefonu Matiego. Gdy wstałem przypomniałem sobie, że dzisiaj lecimy do korei!!!! (nie, nie tej północnej) Obudziłem tego kurdupla i zaczęliśmy się ogarniać. Jak już skończyliśmy pojechaliśmy na lotnisko i zaczęliśmy bibe w łazience samolotowej.

TIME SKIP
Jesteśmy już w Korei i pierwsze co zrobiliśmy to udaliśmy się w stronę hotelu (hotel de luna hehe) i poszliśmy spać.  Wstaliśmy o 18:00 i zaczęliśmy się ubierać na koncert BLACKPINK.
Ubrałem bluzkę z napisem Jennie is my, a Mateusz ubrał bluzkę z napisem Lisa is my. Wzięliśmy lighsticki i poszliśmy na koncert. Gdy tam dotarliśmy byliśmy jako pierwsi i wtedy zobaczyłem ją..........JENNIE! Bosze nawet nie wiem jak mam opisać tą radość. Spytała się mnie czy zostanę jej chłopakiem i powiedziałem że TAK. OMG ŁAPCIE MNIE JA CHYBA UMIERAM. Mati zaczął nam gratulować, moja już dziewczyna pocałowała mnie z wielką pasją, a ja szokłem. Mój przyjaciel zrobił nam kilka zdęć. Chwile potem spytałem czy zostanie moją żoną powiedziała, że tak i później wzięliśmy ślub na chodniku a Mateusz był naszym księdzem a naszymi obrączkami były kawałki cebuli ze śmieci. A potem urodził się nam syn i nazwałem go Ji Hang Wook
i córeczka Jieun. A Mati został naszym adoptowanym synem.








————————————————————

Mehehe koniec już tej książki chyba że chcecie 2 część sayonara

Omnom

Marek & Mateusz wielka przygoda z czymśOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz