Wyszłam z pokoju zamykając go na klucz.Abi czekała na mnie przed schodami i była zamyślona(co do niej jest nie podobne).
-Abi to co idziemy czy będziesz tak stała?
-Idziemy-chwyciła mnie za łokieć i prowadziła w dół schodów.Szlysmy tak gdy poczułam nagle znak miety,cynamonu i czekolady,przez co sie zatrzymałam .A Abi mało nie wywaliła orła.
-Co ty robisz!!-wydarła sie zła
-Czujesz to?-zapytałam sie jej o ten zapach.Zaciągneła sie powietrzem i kichneła,
-Tak Kate czuje ten kurz trzeba tu odkurzyć.
- Mi chodziło o zapach miety,cynamonu i czekolady!!-zaśmiałam sie z jej miny
-Emm... Kate ja nic nie czuje oprócz kurzu
-Dziwne,ale ja czuje ten zapach-puściłam ją i zbiegając ze schodo.I nagle uderzyłam w coś a raczej kogoś z taką siłą ,że oboje leżeliśmy na podłodze(znaczy ten ktoś na podłodze a ja na nim co wyglądało dość niezrecznie).
-Przepraszam-powiedziałam i próbowałam sie podnieść,aleon mnie przyciągnął zpowrotem do siebie.A ja poczułam znowu ten zapach co wcześniej.Teraz zrozumiałam co to za zapach.TO JEST ZAPACH MOJEGO PIEPRZONEGO MATE.
-Puszczaj mnie natychmiast-zaczełam sie wyrywać lecz moje starania poszły na marne gdyż jego ramiona nie rozluźniły sie ani troche.
-Nie szarp sie tak i mnie nie drap,dobrze skarbie?-odparł gdy wbiłam mu paznokcie w reke
-Wiec mnie puść-odparłam zła
-No raczej nie,bo mi jeszcze zwiejesz-powiedział czule trzymając mnie jedną reką , a sam sie podniósł.
C.D.N
*****************************Naomi*************************