Obudziłaś się znowu w pokoju. Ujrzałś chłopaków, którzy obok ciebie siedzieli : Toby, Masky i
E. J. Chciałaś go siegnąć po scyzoryk ale nigdzie go nie czułaś.[T] - wiedzieliśmy że będziesz chciała wziąć swoją broń więc Ci ją zabraliśmy.
Schowałaś się pod kordłe.
[E.J] - uwierz nam że nie chcemy cię skrzywdzić
Nic nie odpowiedziałaś. Po chwili słyszałaś kroki do drzwi czekałaś aż wyjdą. Gdy myślałaś że wyszli wyszłaś z pod kordły, ale okazało się że E.J siedział na krześle. Po chwili spytał się czy możesz wstać na co ty odpowiedziałaś:
[M] - nie wiem...
Chciałaś wsatc pierwszy raz ale nie wyszło. Po kilku próbach poczułaś coś na nodze, podwinełaś nogawek i ujrzałaś bandaż cały w krwi. E.J kazał ci usiąść i pobiegł po nowe bandaże po chwili wrócił z nimi. Ty siedziałaś spokojnie na łóżku. Po mogłaś E.J zdjąć twój bandaż i założyć nowy. Powiedział abyś odpoczywała.
Następnego dnia, gdy wstałaś na krześle siedział E.J, po śniadaniu ćwiczyliście chwilę chodzenie. Zaprosił cię na dół do reszty.
Kiedy zeszliście widziałaś tam samych morderców, których widziałaś w dzieciństwie.
Przywitali cię miło, lecz nikt nie podał swojego imienia co było dla ciebie dziwne, zaczeliście rozmawiać do momentu w którym przyszedł slenderman i powiedział że jest misja. Trzech chłopaków (Masky, hoodie i Toby) zaczęło się zbierać. Gdy wyszli slendy zaprosił cię do swojego gabinetu.[S] - proszę usiądź.
[M] - mogę zadać jedno pytanie?
[S] - pytaj
[M] - dlaczego mnie tu sprowadziliście?
[S] - sprowadziliśmy się tutaj, gdyż widzieliśmy twoją przemianę, która może nam się przydać w niektórych misjach
[M] - ....
[S] - możesz iść
Wyszlaś z gabinetu i zeszłaś na dół do reszty. Zaczeliście znów rozmawiać sobie spokojnie.
Zrobiło się ciemno. Tej trójki dalej nie ma.
[M] - oni sawsze tak późno wracają z misji?
[J-Jeff] - tsa
Poszłaś do pokoju i poszłaś spać.
Kiedy wstałaś była godzina tak około 12.00.
Przebrałaś się i zeszłaś na dół.[M] - hejka
[wszyscy] - hej
Usiadłaś na schodach. Po chwili któryś z nich zawołał ciebie do stołu. Usiadłaś na wolnym miejscu. Na śniadanie były naleśniki, zjadłaś je w mgnieniu oka inni się aż zdziwiło że potrafisz tak szybko jeść.
Po śniadaniu przyszła trójka, która była na misji.(time skip(tydzień później)
Poznałaś wszystkich imona, bardzo dobrze się z nimi dogadujesz, ale słyszysz po głosach niektórych że nie zabardzo cię lubią.
Tego dnia miałaś swoją pierwszą misję z chłopakami.
Po obiedzie zaczeliście się zbierać. Szliście tak jakoś godzinę doszliscie do parku obok którego był hangar. Schowaliście się w krzakach[Ma-masky] - Mei na pewno chcesz z nami tam iść?
[M] - tak
Dali Ci broń i szliście do hangaru.
Szłaś pierwsza. Nawet nie zauważyłaś kiedy oni zabrali chłopaków.- No proszę proszę - powiedział szef gangu - mamy koleżankę do tańca.
Zobaczyłaś za siebie i zauważyłaś że niema za tobą chłopaków.
CZYTASZ
Nie wiedziałam że oni istnieją (creepypasta)
HorrorW tej historii wcielasz się w 15 Mei, ktora nie ma za zbyt dobrego życia jak inni. Przez to też jest wyśmiewana przez wszystkich w szkole oprócz jednej osoby z którą się trzymała. Była też bitą w domu przez matkę i ojca, lecz w końcu musiała to zrob...