Midoriya
Gdy doszedłem do domu, od razu poszłem się umyć wraz z kołatającymi się w mojej głowie myślami o czerwonowłosym.
~Co jest? Czemu moje serce biło szybciej kiedy byłem przy nim? Może jestem chory?~ Leżałem na łóżku ciągle rozmyślając o chłopaku i moich przemyśleniach.
~A może... Lubię go?~ Od razu zganiłem się za taką myśl. Nie mogę przecież go lubić. Na gołe oko widać, że woli Katsukiego, a ja jestem tylko jego przyjacielem... Oraz czy to nie byłoby dziwne? Jednak jesteśmy chłopakami. Czy to aby na pewno by wyszło? Chyba lepiej żebym nawet nie próbował, i tak słyszałem od Tsuyu, że podobno Uraraka się we mnie kocha więc lepiej chyba żebym nie wychylał się z moimi uczuciami.~Ale chciałbym... Kirishima-kun...~
Kirishima
Rano obudził mnie dopiero budzik sygnalizujący szkołę. Chyba nawet nie zdążyłem się umyć ani zmienić tego przemoczonego mundurka którego ciągle na sobie miałem. Szybko przebrałem się w coś luźnego i z prędkością światła zacząłem suszyć mój mundurek.
~Pół godziny później~
Zdążyłem wbiec do klasy w ostatnim momencie, oczywiście wzrok wszystkich z klasy został skierowany na mnie ale ja tylko zająłem swoje miejsce nie zważając na ich wzrok.
Wszystkie lekcje przebiegły dość szybko i bez żadnych potknięć, ale jedna rzecz mnie bardzo zaniepokojiła, Midoriya mnie unikał... Na każdej przerwie kiedy chciałem z nim porozmawiać on od razu przybierał dość posępny wyraz twarzy i wymigiwał się słowami, że musi pomóc iidzie i Urarace albo, że jakiś nauczyciel miał z nim porozmawiać. Bardzo mnie to bolało ale starałem się to jakoś ukryć w końcu może po wczorajszej sytuacji stwierdził, że za bardzo staram się do niego zbliżyć, a on tego nie chce? Albo po prostu nie przepada za mną. Wszystkie myśli kołotały się w mojej głowie póki nie zadzwonił dzwonek na ostatnią przerwę w dniu dzisiejszym.
-Yo Kirishima! Idziesz z nami się poszwedać po szkole?- Nademną stanął uśmiechnięty Kaminari zachęcając mnie żebym poszedł z nim oraz Sero i Miną porozmawiać i ogółem miło spędzić czas. Widocznie Katsuki ciągle gniewał się na mnie za wczorajszą sytuacje więc dlatego nie chciał z nami iść. Przytaknąłem a Denki pociągnął mnie w stronę reszty grupy.
Chodziliśmy tak z 10 minut rozmawiając o szkole i naszych kolegach z klasy, aż nagle Mina wypaliła coś co dało mi wiele do myślenia i zmartwień:
-Hehe widzeliście dzisiaj Midoriye? Chodzi taki nieobecny. Może to przez jego... Tajemniczy obiekt zakochania?- Mina zaśmiała się i puściła chłopakom oczko.-Taa, trudno się nie domyślić, że Izuku jest trochę nieobecny ale czy to aby na pewno przez jego zakochanie?- Sero spojrzał na różowo skórą trochę krzywo na co ta tylko wystawiła mu język i wróciła do dzielenia się swoimi przemyśleniami.
-Buu! Nie znasz się! Ty już dobrze wiesz o kogo mi chodzi!- Moje serce zabiło szybciej na słowa dziewczyny. Czyżbym miał rację?
-Oczywiście, że chodzi mi o Ochaco!- Dziewczyna prawieże wykrzyczała imię brunetki, a ja tylko poczułem jagby ktoś wbił mi nóż w serce.
-Pff, w sumie Ashido ma rację. Chyba każdy już zdążył zauważyć jak Uraraka patrzy na Deku. Hehe ciekawe czy w końcu postanowi mu to wyznać.- Stałem niwdowierzając w to co słyszę. Nawet tego nie zdążyłem zauważyć. Czyżbym był aż tak zapatrzony w siebie, że nie zauważyłem miłości tej dwójki?
-Kirishima wszystko w porządku?- Kaminari lekko potrząsnął mną a ja obudziłem się z mojego lekkiego transu.
-T-Tak... Przepraszam was chyba czegoś zapomniałem, zaraz przyjdę.- Szybko uciekłem z miejsca zdarzenia zostawiając moich zmartwionych przyjaciół. Czułem, że moje serce chyba się rozpada. Ciągle nie wiedziałem dlaczego, chyba zależało mi na zielonowłosym ale dlaczego czułem się tak okropnie kiedy tylko wspominałem go i brunetkę? Powinnem być radosny, że on jest szczęśliwy ale... Nie umiałem...
Przebiegłem przez korytarz i zatrzymałem się przed klasą. Ukradkiem spojrzałem zza drzwi nie wchodząc do klasy. On tam był... Śmiał się razem z nią... Uśmiechał się nieśmiało a dziewczyna radośnie gestykulowała.
Moje oczy lekko się zaszkliły kiedy Uraraka usiadła trochę bliżej Midoriyi.~Oh... Teraz już wiem... Jestem tylko dodatkiem...~
CZYTASZ
Mój mały rekin ❤/ Kirideku [Porzucone]
ФанфикJego zielone oczy wodziły zworkiem w poszukiwaniu czerwonowłosego kiedy w końcu zdołał ujrzeć uciekającą czerwoną czuprynę krzyknął ostatnim tchem: -Kirishima! Kocham cię!- Po czym bezwładnie osunął się na zimną szkolną podłogę. ⚠Przekleństwa⚠ ⚠+14⚠