- Łukasz, nie wiem, czy to dobry pomysł - powiedział Marek, ustawiając swój telefon w uchwycie tak, żeby było widać ich obu w przedniej kamerce.
- Już obiecaliśmy fanom live'a na insta - westchnął Wawrzyniak. - I, że postaramy się odpowiedzieć na wszystkie pytania.
- Trochę się tego obawiam.
- A co mamy lepszego do roboty przez drogę do domu? Nie będziemy się nudzić chociaż - zauważył brunet, poprawiając włosy.
Marek wziął głęboki oddech i gdy Łukasz wyjechał za miasto włączył relację na żywo.
- Siema, tu Marek, pewnie raczej spodziewaliście się, że skoro to profil Kamerzysty to on was przywita, ale on niech się skupi na prowadzeniu auta żeby mnie nie zabił... Raczej będzie odpowiadał tylko na wasze pytania, ale w sumie nie wiem... Ale słuchajcie... Mamy dla was informację. Niektórzy z was się pewnie ucieszą, inni będą nas hejtować, a jeszcze inni będą mieli to w dupie... I mam nadzieję, że tych trzecich będzie najwięcej...
- Zapominasz o fanach KxK - przerwał Markowi Łukasz.
- Nie przerywaj mi! - podniósł głos. - Ale fakt, zapomniałem - oznajmił, a Wawrzyniak się zaśmiał. - Poczekajcie chwilę z pytaniami - poprosił, gdy zobaczył, że fani już zaczęli je zadawać. - Dajcie nam najpierw coś ogłosić... W sumie to nie wiem jak mam to powiedzieć. To był pomysł Kamerzysty żeby zrobić tego live'a.
- Ja mam pomysł... Widać mnie w kamerce? - zerknął na telefon.
- Tak - potwierdził Kruszel, a Łukasz poprawił swoją maskę na twarzy.
- Ja i Marek doszliśmy do wniosku, że nadszedł czas aby przestać bawić się z wami w kotka i myszkę i powiedzieć wam prawdę - oznajmił, kładąc dłoń na kolanie Marka, czego nie było widać w kamerze. - A dokładniej chodzi o to, że od dwóch lat się spotykamy. Jesteśmy razem... Teraz możecie zadawać pytania, tylko proszę żebyście pisali też do kogo jest pytanie. Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie.
- Nie damy rady na wszystkie... - oznajmił Marek, patrząc na ilość pytań. - Będę wybierał losowo - wzruszył ramionami. - Dlaczego nie przyznaliście się wcześniej? Do ciebie Łukasz - rzucił niewiele myśląc. Kamerzysta jakby nie zwrócił na to uwagi, po prostu odpowiedział na pytanie.
- Dopiero teraz dotarło do nas jak bardzo to, że trzymamy nasz związek w tajemnicy nas ogranicza. Wcześniej jakoś nie miało to znaczenia, ale teraz to się zmieniło. Chyba po prostu do tego dojrzeliśmy... Następne Maruś.
- Ok... - chłopak przeglądał pytania. - Do mnie. Który z was zrobił pierwszy krok? - przeczytał pytanie. - Może to was zaskoczy, ale ja... Kamerzysta bał się, że jestem jeszcze za młody, bo ledwo skończyłem 16 lat i nie chciał wywierać na mnie żadnej presji... Więc ja musiałem powiedzieć wprost czego chcę...
- I to sobie wziął - wtrącił ze śmiechem Łukasz.
- Następne pytanie... Kto pierwszy powiedział "kocham cię"? - przeczytał Marek. - Kamerzysta.
- Ja - oznajmił jednocześnie z Kruszelem. - Ale Marek mówi to częściej... Albo mi się tak wydaje.
- Wydaje ci się. Sądzę, że jest pół na pół - wzruszył ramionami Marek. - Kiedy zdejmiesz maskę? Do ciebie.
- Może teraz? - zaśmiał się. Marek tylko pokręcił głową ze śmiechem. Wiedział, że Łukasz tego nie zrobi.
- Następne... Dlaczego teraz zaczęło wam przeszkadzać, że nikt o was nie wie? - przeczytał. Zupełnie ignorował wiadomości typu "pocałuj Kamerzystę" , "dajcie sobie buziaka" itp.
