Świnka imieniem Ludwik

37 0 0
                                    


 Laluna czuła zaraz silniejszą nienawiść do córki, gdy ta płakała ona szczypała ją boleśnie i krzyczała na nią ze złością, szarpała za włosy i biła, Cruella prawdopodobnie zmarłaby z głodu gdyby stara Greta w drugi dzień jej życia się nad nią nie ulitowała i od tamtej pory szorstka służąca zmieniała jej pieluchy i karmiła ją mlekiem z butelki, niestety gdy Cruella miała 1,5 roku Greta dostała zawału i zmarła, od tamtej pory agresja i przemoc ze strony matki się nasiliły a dziewczynka aby przeżyć musiała podkradać jedzenie zwierzętom matki, sypiała też na podłodze gdyż nie miała łóżka a jej matka nie pozwalała jej siadać ani kłaść się na kanapach i krzesłach w domu, do tego wszystkiego na nieszczęście dziewczynki także prawie wszyscy ulubieńcy Laluny nienawidzili jej niemal tak samo mocno jak matka.

Pewnego letniego popłudnia pięcioletnia Cruella siedziała na dywanie w domu z blokiem rysunkowym i zestawem kredek które dostała parę dni wcześniej od sąsiadki, rysowała z zapałem piękną elegancką kobietę ubraną w dwukolorowy ekstrawagancki strój, sąsiadka widząc jej rysunki powiedziała z podziwem że dziewczynka mogłaby zostać projektantką mody bo jej prace są wyjątkowe, te słowa dodatkowo zmotywowały Cruellę do oddawania się tej pasji. Obok dziewczynki siedział cicho i spokojnie różowy prosiaczek o imieniu Ludwik, był on jedynym zwierzęciem w domu które lubiło Cruellę jednak dziewczynka nie umiała za bardzo odwzajemnić tej sympatii wiec jedynie tolerowała świnkę i fakt że chodziła za nią krok w krok, korzystając też z tego że pozwalał jej niezauważenie zjadać część swojej porcji w odróżnieniu od innych zwierząt które broniąc miski ściągały na nią gniew matki i głód. Ludwik delikatnie szturchnął rękę dziewczynki, gdy ta niecierpliwie oderwała wzrok od kartki nagle od domu wpadła Laluna z dziesięciom psami, psy rzuciły się z warkotem na dziecko, Cruella trzymając dalej w dłoni blok rysunkowy zaczęła uciekać z krzykiem i płaczem, po chwili jednak przewróciłą się o dywan a psy ją otoczyły, Laluna śmiała się niepohamowanym i okrutnym śmiechem, podeszła do leżacej na podłodze córki.

- Straszna z ciebie fajtłapa – znosiłą się śmiechem – co ty tu masz? – zapytała z kpiną i wyrwała dziewczynce blok – cóż to za maszkara? Wygląda jak jakaś królowa zła...zresztą to do ciebie nawet pasuje czarci pomiocie, gdziekolwiek jesteś tam się pojawia zło mały potworze! – krzyknęła ze złością i uderzyła córkę smyczą którą trzymała w dłoni, po czym wrzuciła blok z rysunkiem do kominka i z uśmiechem patrzyła jak płonie, po czym razem z bandą psów wyszła z pokoju, do zanoszącej się płaczem Cruelli powoli podszedł Ludwik i ja przytulił dziewczynka zaczęła się uspokajać, Laluna zobaczyła to kątem oka i ten widok ją rozłościł, poczuła nagle nienawiść nie tylko do dziecka ale i do świnki ale była już zbyt zmęczona żeby na to reagować, jednak miała już plan na bardziej efektowne wyładowanie tej całej wściekłości i nienawiści. 

Gdy nadeszła noc a Cruella razem z Ludwikiem zasneła na dywanie, Laluna sprawnie chwyciła prosiaczka i zawiozła go do rzeźnika. Następnego ranka Cruella obudziła się i zaczeła rozglądać z niepokojem, szukając świnki, cały dzień chodziła po domu i wydawała się jeszcze bardziej zagubiona niż zwykle, późnym popłudniem Laluna zawołała z kuchni przyjaznym tonerm:

-Cruella ! Obiad!

Nie robiła tego nigdy wcześniej, dziewczynka zamrała bo nawet nie wiedziała co to znaczy, a przyjazny głos matki był tak nietypowy że chyba zatrwożył dziewczynkę jeszcze bardziej niż krzyki. Laluna wyszła z kuchni ze schabem na talerzu i podała go córce:

- Proszę o to Ludwik w sosie własnym...

Cruella zamarła a w jej oczach pojawiły się łzy, jednak po chwili się otrząsnęła i wygłodniała zaczęła zjadać zawartość talerza, matka spojrzała na nią z obrzydzeniem

- Wiedziałam że jesteś do cna zła... - powiedziała i wyrwała dziewczynce talerz z jedzeniem uderzając ją drugą ręką w twarz i wyszła z pokoju.

Historia Cruelli De vilWhere stories live. Discover now