Rytuał odcięcia metki

13 3 1
                                    

Taki epicki tytuł chaptera bo ten oto rozdział jest tym ostatnim. ༼ •́ ͜ʖ •̀ ༽

Kiedy wszyscy zasiedli w swoich miejscach, Blanka wzięła nożyczki i zwinnym ruchem swojej wspaniałej oraz zgrabnej ręki odcięła metkę przyczepioną do pszczoły.

Rekrut został oficjalnie przyjęty do watahy... JEDNAK, to nie koniec rytuału. Hipotetycznie nowa pszczółka została zaakceptowana do watahy, lecz jej członkowie również muszą zezwolić na to aby z nimi została.

Jako iż pszczoły nie mogą mówić, ponieważ jakiś idiota zaszył im otwory gębowe, ziomeczki z watahy pokazują swoją aprobatę poprzez tak zwany "pocałunek".

Nowy rekrut stał w obliczu dwóch innych pszczółek. Na pierwszy rzut oka, wszystkie trzy pszczółki wyglądały niemalże identycznie jak on, lecz rekrut wiedział, iż obie te pszczoły były na o wiele wyższym poziomie oraz wyższej randze.

Dwie starsze pszczoły podeszły do lekko zestresowanego od wszystkich wydarzeń rekruta, który czekał na ich decyzje. Żółte latające robale podchodząc bliżej, tylko lekko kiwnęły swoimi... głowami?

Rekrut był bardzo szczęśliwy, że udało mu się dostać do watahy. Czuł się w tym momencie jak celebryta.

Wszystkie trzy pszczoły się do siebie zbliżyły i przyszedł czas na pocałunek, który oznaczał ostateczne przyjęcie do watahy.

Po jakże wspaniałym pocałunku członków watahy, młody rekrut mógł już się czuć jak u siebie w domu (chociaż nigdy go nie miał).

Blanka oraz Dylan, bardzo uradowani tym jak skończył się rytuał, zaczęli myśleć o kolejnym rekrucie.

Ale to kompletnie inna historia na kompletnie inny dzień...

Blanka oraz Dylan czyli wyprawa do BiedronkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz