Rozdział #2 Spokojna Noc

6 3 0
                                    

Batman i Robin udali się na molo w Gotham gdzie podobno znajdował się Joker. Niestety nie znaleźli go tam ale natrafili na poszlake która mogłaby ich doprowadzić do klauna. Kawałek fioletowego materiału.

- Joker musi być gdzieś blisko. stwierdził nietoperz spokojnym tonem

- No co ty kurwa nie powiesz? zapytał ironicznie Robin

Bohaterowie poszli dalej. Mieli się na baczności ale nie znaleźli tam niczego ciekawego.

W drodze powrotnej zauważyli że bat-mobil jest zdewastowany, a w przedniej szybie zostawimy kij baseballowy.

- Harley... stwierdził batman spokojnym tonem lapiąc za kij

- Ona jest taka piękna... powiedział Robin zauroczony

- Co...? zapytał Bruce z niedowierzaniem

- Nic, nic. odpowiedział wsiadając na motor i odjeżdżając.

- Ahh ta młodzież... powiedział pod nosem zażenowany

- Witaj mroczny rycerzu. powiedział kobiecy głos

- Witaj... Catwoman. powiedział grubszym głosem

- Długo na Ciebie czekałam mroczny rycerzu. powiedziała lekko podgryzając dolną wargę

Bruce nie wiele się zastanawiając złożył pocałunek na ustach kobiety kot. Ta go odwzajemniła, przez chwilę wpatrywali się w swoje oczy. Bruce i Julie przeszli długim i romantycznym spacerem do posiadłości Vayne'a.

Po jakimś czasie Bruce i Julie znajdowali się już w jednej z sypialni w wielkiej villi. Vayne swoimi potężnymi rękami objął w talii drobną Newmar. Przyciągnął ją do siebie żeby ponownie ją pocałować.

- Haha, Bruce nie wiedziałam że jesteś aż tak potężny. zachichotała

- Noc jest jeszcze młoda. wyszeptał jej do ucha zsuwając jedną rękę na pośladki Julie

- Ale ty jesteś niegrzeczny Bruce. powiedziała sprośnie zsuwając powoli rękę w stronę krocza Batmana

Bruce ogarnięty porządaniem przeniósł Julie na wielkie łoże. Usiadł obok niej wpatrując się w jej głęboki dekolt.

Catwoman zdjęła górną część ubrania. Odwróciła się do Batmana plecami i zaczęła delikatnie kręcić biodrami zsuwając obcisłą spódniczke. Znowu odwróciła się przodem do Vayne'a rozpinając stanik.

- I co Bruce? zapytała przygryzając dolną wargę

Batman zaniemówił, był wpatrzony w piersi Julie. Kobieta po chwili stała przed Brucem całkiem nago. Podeszła do niego z figlarskim uśmiechem pokazując mu palcami żeby wstał. Zaczęła zdejmować mu spodnie chcąc dostać się do jego przyrodzenia. Nie zajęło jej to zbyt długo.

Uklęknęła przed nim i wzięła je do ust. Delikatnie masowała zębami i bardzo dokładnie dotykała językiem.

Po dłuższej chwili wstała, oblizała się i delikatnie popchnęła Bruca w strone łóżka. Usiadła mu na prąciu i zaczęła tworzyć biodrami kułka.

*Kilka godzin później*

- Wiesz co Bruce? Podobało mi się. powiedziała Julie ubierając się

- Byłaś cudowna. powiedział wpół zamroczony Bruce

- Pamiętaj że to tylko seks i on nic nie znaczy. przypomniała mu poczym wyszła.

Bruce jeszcze chwilę leżał sam w łóżku. W końcu zasnął.

*Następnego dnia*

- Hej Bruce. I jak było z Newmar? zapytał Robin z wymowną miną.

- Nie wiem o co ci chodzi. powiedział wymijająco

- Wiem że ją kochasz, ale ona traktuje Cię jak zabawkę Bruce. Kogoś z kim może pójść bez zobowiązań do łóżka i tyle. wygarnął mu młodzieniec

- Słuchaj gówniarzu. Jeszcze raz powiesz coś takiego a przysięgam gorzko tego pożałujesz. zagroził Bruce podduszając Robina.

- Okej, okej uspokój się. powiedział łamiącym się głosem

- A Tobie jak idzie z Harley? zapytał ciekawsko

- Dawno się z nią nie widziałem. odpowiedział smutny

Batman nic nie odpowiedział. Wstał od stołu wycierając usta chusteczką po śniadaniu.

- Alfredzie! Pyszna jajecznica jak zawsze. powiedział Bruce wychodząc z jadalni.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 04, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ghost Town Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz