Sans popatrzył na czerwony zegar nad półką z sosami do hot-dogów. Była 14:27. -Jeszcze 33 minuty- powiedział podniecony Sans, sam do siebie obsługując śpieszącego się gdzieś mężczyznę. Jego serce przyśpieszało tępa. Wiedział że już niedługo a ponownie zobaczy swojego ukochanego.
Po jakimś czasie na drugą zmianę przybył Shrek z Japonii, a Sans mógł iść do domu.
CZYTASZ
Sans x Hitler
FanfictionRomantyczna historia (prawdopodobnie z błędami ortograficznymi¿¿¿) o szczerych uczuciach Sansa i austraickiego malarza.