Zaginięcia

17 3 1
                                    

12 grudzień 2019 rok lokalizacja Augustów Godzina 23:00

Dziewczyna o imieniu Aneta spokojnie przeglądała Wattpad trochę zmęczona, ale nie mogła zasnąć, bo z drugiego pokoju słyszała kłótnie rodziców.
- No nawet w nocy się kłócą.- pomyślała dziewczyna i wstała z łóżka, a następnie udała się do pokoju rodziców.
- Możecie już przestać?- spytała Aneta.
- Aneta idź spać.- powiedział jej ojciec.
- Jak mam zasnąć, jeśli do cholery jasnej się kłócicie?!- krzyknęła Aneta.- Aneta nie przeklinaj.- powiedziała jej mama.- To przestańcie się kłócić.- powiedziała Aneta i momentalnie wyłączył się prąd, że przez to brązowłosa się wzdrygnęła.
- Co jest?- spytała się Aneta.
- Może to chwilowe.- powiedziała mama i Aneta poszła do łazienki. Gdy otworzyła drzwi od łazienki zobaczyła straszne długie szpony i szybko pobiegła do rodziców.- Mamo coś tam jest w łazience.- powiedziała Aneta.- Co takiego?- spytała się mama i w tym momencie prąd powrócił. Aneta natychmiast złapała mamę za reke i pociągnęła ją do łazienki. Gdy byli przed łazienką mama otworzyła drzwi, ale w łazience nic nie bylo.- Może coś ci się przewidziało.- powiedziała mama.- Ale ja naprawdę coś widziałam.- powiedziała Aneta.- Po prostu coś ci się przewidziało z zmęczenia i idź spać.- powiedziała mama i Aneta westchęła.- No dobrze.- powiedziała Aneta i szybko z kuchni wzięła nóż na wszelki wypadek i poszła spać. Następnego ranka obudziła dziewczyna obudziła się dosyć wcześnie i przebrała się, a następnie przez 2 godziny siedziała na telefonie, aż nie musiała iść do szkoły. Gdy była już w szkole trochę dla niej wydało się dziwne, bo zawsze w szatni siedziały dziewczyny z jej klasy, które czasami dokuczały, a ich tam nie ma.- Może są przy sali.- pomyślała Aneta i szybko zdjęła kurtkę, a następnie udała się do sali. Gdy była przed salą większość jej klasy nie było.- Dziwne, jest właśnie 7:56, a nadal połowy klasy nie ma.- pomyślała Aneta i zauważyła przy sali swoją przyjaciółkę Miku, a następnie podeszła do niej.
- No cześć Miku.- powiedziała Aneta.
- No elo.- powiedziała Miku.
- Gdzie jest reszta klasy?- spytała się Aneta.
- Nie wiem, nie obchodzi mnie to.- powiedziała Miku i po kilku minutach zaczęły się lekcje.
- Gdzie jest reszta klasy?- spytała się pani od fizyki.
- Na pewno wagarują.- powiedziała Miku, ale Aneta miała jakieś dziwne przeczucia, że to co mówi Miku to nieprawda. Po kilku ośmiu godzinach skończyły się lekcje i Aneta spokojnie szła lasem, który był obok szkoły. Gdy dziewczyna spokojnie szła usłyszała za sobą straszne warknięcie i szybko się odwróciła lecz nic nie widziała. Zaczęła iść szybciej i usłyszała za sobą kroki, ale tym razem nie odwracała się, tylko biegła ile sił w nogach. W pewnym momencie potknęła się o korzeń i upadła na ziemię. Spojrzała się za siebie, lecz nikogo tam nie było.
- Co jest do cholery jasnej?!- spytała się Aneta samej siebie i szybko wstała. Następnie zaczęła normalnie iść do domu i gdy była położyła plecak i poszła do mamy.
- Hej mamo.- powiedziała Aneta.
- Hej Anetka.- powiedziała mama i Aneta włączyła telewizor. Niestety w telewizji leciały wiadomości i dziewczyna miała już przełączyć, ale w wiadomościach mówiono o czymś ciekawym.
- Z okolic Augustowa w nocy 12 grudnia z nieznanych przyczyn zaginęła młodzież w wieku 15 lat.- powiedział reporter z telewizji po czym zaczął wymieniać zaginione osoby i z tych zaginionych osób były osoby z klasy dziewczyny. Nagle brązowłosa przypomniała sobie sytuacje z lasu i z wczoraj.- Mamo wychodze na chwilę.- powiedziała Aneta i wyszła z domu. Zaczęła biec w stronę lasu i gdy tam była zaczęła chodzić po lesie szukając tego czegoś.
- Matko, mogłam wziąć jakąś broń, a jeśli spotkam tego potwora to czym mam się bronić?- pomyślała Aneta i wyrwała z drzewa gałąź, a potem ją wzięła.
- Oby ten stwór mnie nie dopadł.- powiedziała Aneta, lecz tym razem niczego nie usłyszała i to zaczęło ją niepokoić. Zaczęła wszędzie szukać jakiś wskazówek lub potwora, ale nic nie znalazła. Po kilku godzinach zrezygnowana poszła do domu i gdy szła momentalnie wszystkie latarnie na ulicy zgasły, że przez to dziewczyna nic nie widziała. Szybko wyjęła telefon i próbowała włączyć latarkę, ale nie mogła włączyć.
- Co się dzieje?- spytała się brunetka samej siebie i z daleka jakimś cudem zauważyła ciemną, nienaturalnie wysoką postać. Dziewczyna przez chwilę stała sparaliżowana strachem, lecz szybko się ogarnęła i zaczęła biec jak najszybciej.
- Co to jest?!- pomyślała dziewczyna w głowie i po kilku minutach biegu zmeczyła się, a następnie odwróciła się, ale tej postaci już nie było. Dziewczyna zaczęła rozglądać się przerażona tym zdarzeniem i po kilku minutach odpoczynku znów zaczęła biec. Gdy była przy domu szybko weszła do środka i poszła do swojego pokoju, gdzie siedziała jej dziewiętnastoletna siostra.
- Ja chyba wariuje.- powiedziała Aneta do swojej siostry Andrei.
- Co się znów stało?- spytała się Andrea patrząc na swoją siostrę i Aneta wszystko dla niej opowiedziała.
- To jest dziwne.- powiedziała Andrea.
- I to jak.- powiedziała Aneta.
- A powiedziałaś o tym dla mamy?- spytała się Andrea.
- Nie, ona mi nie uwierzy i lepiej, żebyśmy dla niej nic nie mówili.- powiedziała Aneta.
- Racja.- powiedziała Andrea i mama weszła do pokoju.
- Anetka, chcesz iść ze mną do babci?- spytała się mama.
- Tak.- powiedziała Aneta i wyszła z mamą z domu. Gdy spokojnie szli nie wiedzieli, że są przez kogoś śledzeni.

DarknessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz