┗➤ 3| rise and shine

441 39 16
                                    


słowa : 2 343

publikacja : 4/1/20

poprawki : 1

autor : MAATRYOSHKAA



opis:  kiedy przychodzisz do pracy, Hyunjin wypytuje Cię o randkę w ciemno. Tymczasem Twoja pierwsza sesja terapeutyczna z Jisungiem pozostawia Was oboje bardziej niż trochę... wstrząśniętych.


Na wstępie chciałabym najmocniej przeprosić za zwłokę. Miałam delikatnie mówiąc zapiernicz w szkole, a na Święta chciałam trochę odpocząć.

Wiem, że już trochę czasu minęło, ale chciałabym Wam życzyć Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku. Mam nadzieję, że ten rok będzie jeszcze lepszy, niż poprzedni, a ta dekada wypełni się piękniejszymi wspomnieniami. 

Jeszcze raz przepraszam za tą prawie 2-miesięczną przerwę, ale obiecuję teraz, że będę pracować jeszcze bardziej. Rozdział był pisany w nocy (jak piszę tą wiadomość jest 1.49, ale opublikuję go popołudniu), więc jeśli widzicie jakieś błędy, to starajcie się to zignorować.  


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Przebiegłaś przez szklane drzwi niczym szaleniec- włosy rozkosmane przez poranny wiatr, a Twoja torba zsuwała się z lewego ramienia. Tak jak zawsze, Glow Cafe była pełna o 8 rano- studenci i profesorowie o tej godzinie zawsze ustawiali się w kolejce aby złożyć zamówienia. Za morzem klientów można było zauważyć głowę wysokiego, brązowowłosego chłopaka. Spojrzał na Ciebie i uniósł jedną brew.

„Proszę proszę, a któż to zdecydował się przyjść do pracy? Jak minęła Twoja randka w ciemno?"

Hyunjin zachichotał na Twoją zaczerwienioną twarz, podnosząc szklanki pokrytymi mąką palcami. Barista wytarł ręce w fartuch, po czym wyjął z piekarnika pierwszą porcję świeżych rogalików.

Posłałaś mu mordercze spojrzenie i zajęłaś obok niego miejsce zakładając swój fartuszek. Wciąż uśmiechając się do Ciebie, położył na tacy kubek z cappuccino i rogalika, po czym przesunął ją w stronę czekającej klientki.

„Nie okazał się seryjnym mordercą czy coś takiego, prawda?"

„Ani seryjny morderca, ani poszukiwany przestępca." Oparłaś się o ladę, wciąż łapiąc oddech. „Chyba że..." wydałaś melodramatyczne westchnienie - „liczysz kradzież mojego serca".

▸ 𝙮𝙤𝙪𝙣𝙜 𝙜𝙤𝙙 || 𝙝𝙖𝙣 𝙟𝙞𝙨𝙪𝙣𝙜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz