,,Uśmiechnij się" ~|KxK|~

❤Prolog,❤

[ Marek]

Była gdzieś tak siedemnasta , albo osiemnasta? Wsumie sam już nie wiem , nie patrzałem w telefon tylko leżałem na łóżku w ciemnym pokoju płacząc w poduszkę.
Dlaczego płaczę? Ehh... moi rodzice znowu się kłócą... wsumie mogę już się do tego przyzwyczaić , robią to codziennie, prawie codziennie , nie robią tego jedynie jak śpią lub któregoś z nich nie ma w domu , a więc czemu akurat ja płaczę? Nie dosyć ,że oni się kłócą to jeszcze mam dosyć szkoły... I nie chodzi tu o naukę czy też jakieś inne sprawy , którymi przejmuje się prawie ten sam uczeń , chodzi tu o znęcanie się , prawie cała szkoła się ze mnie nabija , a to , że jestem biedny , a że dobrze się uczę i jestem niby ,,Kujonem" , ale to nie prawda... rzeczywiścię lubię się uczyć , ale nie robię tego jak inni kujoni , dziewczyny taa... dziewczyny
, inni nastolatkowie w moim wieku już mieli z nie jedną dziewczyne , a ja? Ja miałem kilka... ale one to fałszywe szmaty , były ze mną tylko i wyłącznie dlatego , żeby dowiedzieć się o jakiś prywatnych informacjach i ropowiedzieć wszystkim oraz przy tym jeszcze bardziej zrobić ze mnie pośmiewisko...
Sprawdzę która godzina... oh już 00:00 , muszę iść spać! Po tym jedynie poszedłem umyć zęby i położyłem się spać.

========================

Haj! Jak wam się podoba mój pierwszy rozdział tej książki?
Możecie napisać co poprawić :>
Kiedy następny rozdział? Będzie gdzieś tak jeszcze w tym tygodniu.
A i będe pisać daty tego napisania.
Nie wiem czy zauważyliście ale z pogrubionych słów wyszło zdanie... Jakie? (Jakby co nie chodzi o mnie w tym zdaniu tylko o marka)
(265 słów)

Data napisania tego rozdziału: 11.11.2019r.