Róża. Czy serce wygra z rozumem

Prolog

Hej wam to moja pierwsze opowiadnie więc mam nadzieje że  wam się spodoba i jak będą jakieś błędy  to przepraszam życze miłego czytania 😀😉👍

Jestem Rose Dumbeldor. Tak dobrze słyszysz mój wujek to znany wszytskim Dyrektor Hogwartu Albus Percival Wulfryk Brian Dumbledore ale teraz  o mnie mam 11 lat mieszkam w Londynie bilsko peronu King 's Cross moi rodzice to Viktoria i Tom. Rodzice pracują w ministerstwie magii, nie mam rodzeństwa ale zawsze chciałam miec ale moja mama mówi ze ja jej wystarczam ehhh. Mam długie falowane włosy w kolorze blond z omber w pudrowo-różowym kolorze, mam brązowe oczy bardzo lubie śpiewac i grac na gitarze, mam kota szarego i nazywa się pluszak czemu pluszak bo jak sie przytula jest mięciutki jak pluszowy miś.
Jest ciepły dzień spie sobie w moim dużym drewnianym łóżku, przez zasłone w oknie wpadają promienie słońca.
Nagle ze snu budzi mnie moja sowa Black zktóra puka do okna  a zapomniałam mam sowe o imienu Black czemu bo jest cała czarna, wstałam żeby otworzyc jej okno ale to nie była Black tylko inna sowa z listem d dzobie, zabrałam list i mogłaskałam sowe i odleciała. TAK!! Na reszcie list z Hogwartu zbiegłam na du żeby pokazac list rodzicom.
-Mamo Tato nareszcie jest !!
-Ale co kochanie? Zapytała mnie mama
- No list z od wujka Albusa dostałam sie do Hogwartu!!
-Brawo Rose gratuluje jutro pojedziny na pokątną i kupimy ci potrzebne rzeczy. Powiedział tata z zadowoleniem
-A teraz zjadaj śniadanie kochanie bo wystygnie.
-Dobrze mamuś. - powiedziałam i zaczełam jeść  swoją jajecznicę,  uwielbiam jajecznice a mamy jest najlepsza.
-Kochanie my musimy lecieć do ministerstwa zobaczyny się wieczorem.Kochamy cie mocno - powiedzjała mama
-Też was kocham do później papa
-Pa kochanie -powiedzial tata i juz ich nie było. Miałam czas dla siebie, więc wziełam się za czytanie ulubionej kśiążki. Potem poszłam popływać  w basenie i popalać się i tak minął  mi dzień.