Nadszedł czas kiedy skończyłam 15 lat. Rodzice kazali mi pójść do liceum, ale ja nie chciałam, wolałam do technikum, bo w nim jest łatwiej, a poza tym nie chciałam na studia. Początek był trudny... rodzice się upierali, że nic nie umiem i powinnam iść na studia. Nigdy nie sprawiali mi komplementów, tylko wymieniali wady, a niektórych nawet nie miałam. Powiedzieli tez, że nie znajdę technikum dla siebie, bo nie mam hobby i zainteresowań. Miałam już tego dość, więc zrobiłam po swojemu i przyjęli mnie do technikum aktorskiego.
- Ha, ty?! - spytała mama - Na aktorstwo, to ty się nie nadajesz.
- Jak już to na pajaca! - zaśmiał się tata.
- Przestańcie! - krzyknęłam - Mam prawo robić co chce i jeszcze zobaczycie, że mi się uda!
- Jestem tego ciekawa. - opowiedziała mama i skończyliśmy rozmowę.
Nadszedł czas szkoły, byłam zestresowana, jak to w każdej nowej szkole. Spojrzałam na godzinę i wybiegłam z domu. Byłam spóźniona na rozpoczęcie roku szkolnego! Po drodze przewróciłam się i moja biała sukienka zmieniła się na tyłku w brązową. Chciałam wracać do domu, ale zobaczyła mnie jakaś uczennica ze starszej klasy i się śmiała, więc chciałam pokazać, że jestem twarda. Na sali była cisza, bo miała przemawiać dyrektorka, a ja wpadłam zdyszana i brudna. Wszyscy się na mnie gapili.
- Patrzcie! Udaje niezdarę, Haha! - ktoś krzyknął śmiejąc się.
- Wiemy, że to szkoła aktorska, ale nie potrzebujesz przebrania! - wszyscy padli w śmiech. Byłam zażenowana i nie wiedziałam co robić. Znów udawałam twardą i usiadłam na końcu, a wszyscy odsunęli się ode mnie...
YOU ARE READING
Moja Szkoła, Moja Miłość, Moje Życie!
Short StoryTo opowiadanie jest o tym jak dziewczyna,która idzie już do pierwszej liceum, ma rodziców, którzy ciągle narzekają i nigdy nie mówią jej komplementów. Upokarza się ona w pierwszym dniu. Potem znajduje kogoś kogo naprawdę kocha, ale rodzice tego nie...