Wspomnienie

6 1 1
                                    

 - Mamo! Mamo! - krzyczałam siadając na łóżku. Po chwili do pokoju weszła mama, była piękna. Miała krótkie złote loczki, zielone oczy, była szczupła i zawsze uśmiechnięta. 

- Co się stało? - spytała siadając na kancie łóżka - Znowu miałaś koszmar? - pocałowała mnie w czoło. 

- Mamusiu to nie był sen! On mi powiedział, że was zabije... - przez chwile na twarzy mamy widziałam przerażenie

- Kochanie to był tylko zły sen - położyła się koło mnie i przytuliła mocno do siebie - Chodź spać, jutro pojedziemy na małą wycieczkę. 

Następnego dnia pojechałyśmy z mamą do znachora. Mama wysłała mnie z moim małym bratem do pokoju, a sama poszła do kuchni porozmawiać z Dunidem. 

- Nie wiem co zrobić... To znowu się dzieje... - szeptała mama

- Merriso wiesz, że nie potrafię ci pomóc... Nie wiem jak obchodzić się z p... - wtedy Arkin zrzucił jedną ze świeczek na małym drewnianym stoliku. Zobaczyłam wielkie płomienie, lecz po chwili się ocknęłam. Mama stała i z przerażeniem patrzyłam się na mnie. 

- Chodź Itami, Dunidem zbada cię - powiedziała mama starając się uśmiechać. 

Znachor złapał mnie za rękę i zaprowadził do małego pokoju, było w nim wiele obrazów i medalionów z dziwnymi twarzami. 

- Nie! Wyjdź stąd bachorze! - usłyszałam krzyk w mojej głowie, lecz zignorowałam go

- Połóż się wygodnie - powiedział Dunid, wskazując palcem na łózko otoczone kryształami z każdej możliwej strony. Mężczyzna mieszał w małej fiolce płyny. Podeszłam do łózka wtedy usłyszałam kolejne krzyki. 

-Powiedz temu chujowi, że nie pozbędzie się nas tymi miksurkami! 

- Powiedz mu dziewucho!

- Teraz, albo poznasz mój gniew!  

- Panie Dunid... - powiedziałam, a krzyki w głowie zmieniły się na śmiech - Czy ja jestem chora? 

- Mów to! Powiedz mu!  Nie chcesz! My mu to powiemy! 

-Tak, tak powiedzmy! -krzyczał drugi 

Wtedy straciłam przytomność, gdy się obudziłam jechaliśmy powozem do domu. 

- Mamusiu, co się stało? zapytałam 

- Nic kochanie, nic. -powiedziała mama łamiącym się głosem, jej ubranie było całe brudne. Miejscami widziałam rany, chciałam spytać jeszcze raz co się stało, jednak wiedziałam, że mama nie powie mi prawdy- Zaraz będziemy w domu, śpij. - położyłam głowę na jej kolanach lecz nie mogłam spać, mama drżała i cicho szlochała, a ja nie wiedziałam co się dzieje.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 10, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

IstotyWhere stories live. Discover now