Nowa ja 1

21 1 0
                                    

Jak zwykle musiałam się spóźnić na najważniejsze rozpoczęcie roku szkolnego. Byłam ubrana jedynie w czarną sukienkę z lumpka, która wyglądała spoko. Najgorsze jest to, że nawet nie zdążyłam zjeść śniadania.  Ale ja jestem głodna. Wiem jak mniej więcej wygląda moja nowa szkoła no ale i tak byłam mega zestresowana. Idąc, a raczej biegnąc do szkoły mówiłam sobie: Magda nikt w tej szkole cię nie zna, nikt nie wie, że byłaś najgorszą uczennicą w szkole. Musisz skupić się na swojej zmianie. Już tyle zmieniłaś w sobie podczas wakacji, nie możesz tego tak zniszczyć. Myślałam również o tym czy znajdę jakąś koleżankę w klasie. Niestety  w gimnazjum nie miałam nikogo. Byłam po prostu samotna. W końcu jednak znalazłam się w szkole. Oczywiście biegłam do sali jak jakaś poparzona i nagle... Bum! Leżałam na ziemi. Tak oczywiście ja niezdara musiałam na kogoś wpaść. Brawo ty Magda. Zobaczyłam, że ktoś podaje mi dłoń więc wstałam. I jak zobaczyłam osobę, która pomogła mi wstać to zamarłam. Był to chłopak jeszcze mega przystojny. Był brunetem o pięknych brązowych oczach. Ubrany był w zwykłą szarą koszulkę  i jeansy.



Dalsza część już niedługo

Nowa jaWhere stories live. Discover now