Śmierć i jej oblicza

0 1 1
                                    

Był dzień 15.12.2019 rok, pewien policjant o imieniu Adrian przygotowywał się do niebezpiecznej akcji w berlinie. Jego rodzina jest przestraszona, próbuje go odwieść od tego pomysłu lecz on ich nie słucha się i jedzie z grupą antyterrorystyczną. Uzbrojrni w karabiny wchodzą do opuszczonego budynku, po czym jeden z nich daje znak przez radio że podjechał bus a z niego wysiedli niebezpieczni ludzie. Nie czuli się oni gorsi ponieważ też byli uzbrojeni jeszcze lepiej. Policja dowiaduje się że to przemyt broni zza granicy Niemieckiej. Po chwili podjeżdża kolejny bus lecz to już ludzie którzy mieli odebrać broń i przekazać ją nijakiemu Mateuszowi Newruńskiemu o pseudonimie Kielak. Wszyscy z nich to niebezpieczni ludzie. Kilka minut później wchodą do budynku w którym czekają uzbrojeni policjanci. I tam zaczyna się cała akcja. Dochodzi do strzelaniny Adrian zostaje postrzelony, a reszta wychodzi z życiem. Przemytnicy zostają zatrzymani. Policjant trafia do szpitala z zagrożeniem życia, jego rodzina zostaje o wszystkim powiedomiona,po czym żona przyjeżdża do Adka. Siedzi ona przy nim cały dzień, lecz w nocy musiała wracać do dzieci Mikołaja i Wiktorii. Na tą chwilę nie mogła im nic powiedzieć, o godzinie 12 nad ranem lekarz dwoni do Patrycji i mówi że jej mąż miał niebezpieczną operację i zginął. Kobieta wpada w depresję, teraz musiała niestety powiedzieć o wszyskim swoim dzieciom, jest to dla niej trudne. Mikołaj i Wiki idą razem z nią do psychologa żeby jakoś pozbierać się z tą sytuacją. 

Jeżeli przeczytałeś ten rozdział to bardzo dziękuje !!!
Rozdział ma 236 słów ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 15, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Policjant i samotna rodzinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz