Sobotni, przedświąteczny poranek. Za oknem balkonowym wszechobecny lśniący i odbijający słoneczne promienie śnieg bardzo mocno oświetlał pokoje mieszkania państwa Makuszyńskich. Nie tylko w salonie z już obudzonymi Wilsonem i Justyną przygotowującymi śniadanie, lecz także w sypialni Justyny gdzie na sofie sypiali rodzice graniastowłosej oraz w pokoju młodego reżysera, w którym byli pogrążeni w śnie Marinette i Adrien wraz z parą mulatów. A przecież na zegarze dochodziła już dziesiąta. W końcu nadeszła pierwsza okazja w roku szkolnym do tego, aby dłużej się zdrzemnąć. Nic dziwnego, że mimo późnej pory nasi bohaterowie nie zamierzali wstawać. Przecież model i przyszła projektantka o późnej porze musieli powstrzymać blogerkę i muzyka od walki przypominającej małżeńską wojnę...
— Ach, ty przeklęty macho! — pchała się w stronę swojego chłopaka niewyspana i wkurzona rudowłosa, którą próbowała powstrzymać Marinette — Jak śmiesz zrzucać mnie z łóżka?! I jeszcze do tego spadać na mnie w pozycji dwuznacznej, zboczeńcu?!
— Alya! — oburzyła się zniesmaczona graniastowłosa.— Macho? Zboczeniec? — wyraził się równie niewyspany i raczej nie do końca świadomy swoich czynów mulat — Wypraszam so... A nie, zaraz! Za macho się nie wypraszam, bo ze mnie faktycznie niezłe ciacho... Ale za zboczeńca już tak! Wypraszam sobie!
— Rany, jakie on ma wysokie mniemanie o swojej urodzie... — ironizował blondyn, który z kolei zajmował się atakującym Nino. Model jedynie przewrócił oczami.
— Poza tym to nie celowe działanie! Nie moja wina, że ja się wiercę podczas snu! A to, że akurat wpadłem na ciebie w niesmacznym położeniu to też przez przypadek!
— Przypadek?! Już ja ci pokażę, wiercipięto!
— No popatrz! Z nich to idealne prawdziwe koty! Lwica i lew charakterem idealne! — wyznała blondynowi graniastowłosa.
— Tylko musimy coś zrobić, aby nie dali się pożreć nawzajem! — odpowiedział jej Adrien.
Nagle Nino rzucił w mulatkę poduszką ku totalnemu zaskoczeniu młodych obrońców "kociaków". Zaskoczona i przerażona Alya poleciała do tyłu i padła na łóżko, na którym mieli spać wspomniani wcześniej obrońcy.
— O ty, wiercipięto! — wkurzyła się rudowłosa — Chcesz wojny na poduszki? To ją masz! — po tych słowach rzuciła poduszką w swojego ukochanego. I tak się zaczęła się nocna bitwa na poduszki, w której Marinette i Adrien zostali zmuszeni w niej wziąć udział. Blogerka i przyszła projektantka po jednej, a muzyk i model po drugiej stronie barykady. Lecz obrońcy "kociaków" uznali, że to z drugiej strony spowoduje wykończenie skłóconych ze sobą zakochanych i szybkie wpadnięcie w objęcia Morfeusza. I tak faktycznie miało to miejsce.
Kiedy na zegarze dochodziło wpół do drugiej w nocy jako pierwsza padła Alya na łóżku graniastowłosej i blondyna, a chwilę później Nino na własnym. Adrien i Marinette zastanawiali się na kolejnym problemem:
— Wiesz kochanie, chciałabym spać z tobą. Ale nie wiem, jak zrobić ci miejsce, skoro Alya zasnęła na naszym łóżku? — zaczęła szeptem dziewczyna modela.
— Trzeba będzie ją przenieść — zasugerował po namyśle — Nie uśmiecha mi się spać z chłopakiem u boku.
— Ale w jaki sposób? Przecież ją obudzimy, jak spróbujemy chociażby ją przenieść.
— Nie mamy innego wyboru. Musimy ją przenieść, łapiąc od nóg i barków. Również może się okazać, że Alya ma twardy sen i nawet się nie zbudzi. Więc musimy spróbować. Jak to się mówi — świat do odważnych należy.
Po tych słowach przenieśli rudowłosą na łóżko, na którym leżał mulat. Cudem wyszło na jaw, że dziewczyna faktycznie posiadała twardy sen. Jedynie co okazało się zaskoczeniem dla młodych zakochanych to cięższe niż przewidywano ciało Alyi i na wstępie prawie by upuścili śpiące ciało ludzkie. Ostatecznie się udało, a Adrien i Marinette w końcu mogli głęboko westchnąć, wypić resztę herbaty, której zostało w ich kubkach i we wspólnych objęciach z uśmiechem zasnąć.
CZYTASZ
Trudna sztuka kamuflażu: Pełne wiary i magii święta
FanficW końcu doceniona przez polskich fanów Miraculum historia "Trudna sztuka kamuflażu" dostała swój dalszy ciąg w postaci świątecznego speciala. Ta historia ma bardzo umilić wszystkim obecnym i nowym czytelnikom nadchodzące święta Bożego Narodzenia i z...