Poznanie

170 6 3
                                    

    - Dziś jest dzień, w którym sprubujemy zabić ponownie All
Mighta- powiedział Shigaraki

A ty słysząc te słowa byłaś cała w skowronkach, mając nadzieje że będzie dużo krwi, i będziesz mogła się przemieniać w kogo chcesz.
    Po kilku godzinach czekania na tą chwile, poszliście na obuz, w którym mieliście nadzieje będzie All Might. Zaczeła się "walka". Na początku znalazłaś dwie dziewczyny, które zaatakowałaś. Wzięłaś od nich krew i poszłaś szukać dalej. Kilka minut później zobaczyłaś Zielonowłosego chłopaka, chciałas wiedzieć o nim coś więcej. Musiałaś już się zbierać i tylko powiedziałaś do Zielonowłosego swoje słodziutkie i trochę psychiczne pa pa.
    Po 4 dniach, nie wiedzieć jak, ale znalazłaś jego adres, i postanowiłaś udać się tam. Kiedy tam się znalazłaś, zamieniłaś się w Urarake. Otwożyła ci Matka Zielonookiego, wpuściła cię.
- Izuku jest w pokoju- odparła Pani Midoriya

- Dziękuje a gdzie jest pokój?- odparłaś

- te drógie drzwi tam o- wskazała ci Zielonowłosa kobieta.

Weszłaś więc do pokoju i zobaczyłaś siedzącego midoriye na łóżku. Podeszłaś bardzo blisko do niego, a on zrobił się wręcz purpurowy, z zawstydzenia. Zaśmiałaś się tylko.

- Wiesz co Izuku długo w tej forwie nie wytrzymam hi hi- powiedziałaś

- O co chodzi...coś nie tak?- zapytał zmartwiony

- HiHiHi guptasek- otparłaś

Ty wracałaś do swojej postaci. A on patrzył ze zdziwieniem. Po minucie stałaś się z nowu Blądynką o żółtych oczach. Śmiałaś się a Izukuś z zamkniętymi oczami podał ci koc, ponieważ byłaś goła

- CO TY TU ROBISZ TOGA- krzykną z przerażonym głosem

-Cichutko ja chciałam cie tylko poznać- odpowiedziałaś spokojnym głosem, i patrzyłaś na Midoriye swoim słodkim wzrokiem

Zielonowłosy podał ci swoją białą koszulkr, która wyglądała na tobie jak jakaś sukienka, ponieważ sięgała ci prawie do kolana, a ty wyjęłaś ze swojej torebki bieliznę

- po co nosisz w torebce bieliznę?- zapytał Izuku

- a po to żeby nie łazić goła po całym mieście jak użyje swojej mocy- odparłaś

Ubrałaś majtki, po czym spojrzałaś na zielonookiego i uśmiechnęłaś się, a on znowu zrobił się cały czerwony

- wiesz co, polubiłam cię, kiedyś jeszcze wrócę po twoją krew- uśmiechnęłaś się.

Wyszłaś z pokoju, ubrałaś buty i  wracałaś do domu.

______________________________________ Przepraszam że krutkie ale dopiero zaczynam i nie mam więcej pomysłów na ten rozdział.

Rozdziały powinny się pojawiać co 2-3 tygodnie, czasem później (jestem leniem)

Przepraszam za błędy ortograficzne 😁 do zobaczenia❤
      

Toga x DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz