Pruba zdobycia krwi Izuku

125 9 4
                                    

   Po ostatnim spodkaniu z Izuku, spodobał ci się, więc chciałaś mieć jak nic innego na świecie jego krew.

Tym czasem u Midoriy
  Zielono włosy chłopak tym czasem był w drodze do UA. Był już przy wejściu do szkoły, gdy zobaczył zblirzającą się do niego blądwłosą  dziewczynę. Szybko zorientował się, że to była Toga

Deku- Co ty tu robisz?- zapytał zdziwiony i lekko wystraszony

Toga- Chciałam cie tylko zobaczyć- żekłaś rozbawiona

Deku- Nie możesz tak po prostu sobie przychodzić do mnie kiedy chcesz- powiedział podirytowany

Toga- Ale dla czego ?- powiedziałaś zasmucona

Deku- Dlatego, że jak ktoś cie zobaczy, to od razu wezwą policje i ciebie złapią.

Zauważyłaś, że chłopak martwił się o ciebie, uśmiechnęłaś się przytuliłaś go  i dałaś mu liścik.

Perspektywa Izuku
     Deku otwiera liścik i czyta co w nim jest.     
                       Liścik
    Spotkajmy się dziś o 18:15 w parku. Nie ma nie musisz przyjść Misiaczku

Deku czytając to zarumienił się
Myśli Deku:
Chwila, chwila MISIACZKU!!! o co może jej chodzić...

Midoriya cały czerwony ruszył do klasy. Cały dzień myślał o tym liście, zastanawiał się o co może chodzić

Perspektywa Togi :
  W tym czasie bylaś w swoim domu, na " opuszczonej" ulicy gdzie przeważnie mieszkali złoczyńcy. Nie mogłaś się doczekać, spotkania z Deku. Po kilku minutach dostałaś SMS od Shigarakiego.
                         SMS
     Gdzie jesteś! Przecież byliśmy umówieni na dzisiaj, na omówienie następnego planu. Masz być za 15minut, jak jeszcze raz się spuźnisz, to będzie źle dla ciebie.

Myśli Togi:
  Chyba miał dzisiaj zły dzień, nieźle wkużony jest.

Zeszłaś z łużka i poszłaś ubrać buty, po czym wyszłaś z domu i wyruszyłaś do baru. 10 minut minęło a ty już byłaś na miejscu.

Shigaraki- dłużej się nie dało- wkużony spojżał na ciebie, a ty bez słowa usiadłaś na stole. Przez 2 godziny Shigaraki pierdolił coś o planie, a ty go nie słuchałaś i rozmyślałaś jak masz zdobyć krew Midoriy

Shigaraki- TOGA!- powiedział bardzo wkużony

Toga- Co jest?

Shigaraki- TY WOGULE SŁUCHASZ!

Toga- NIE KRZYCZ NA MNIE CHYBA ŻE CHCESZ MIEĆ RANY NA TYM RYJU

Shigaraki po tych słowach umilkł, a ty wyszłaś z baru i spojżałaś na godzinę. Była już 17:59, ty zdziwiona biegłaś szybko do parku nadal rozmyślając jak zdobyć krew chłopaka.
    W końcu dotarłaś do parku, i zauważyłaś Zielonowlosego, siedzącego na ławce i czekającego na ciebie, podeszłaś do niego i rzucilaś się na chłopaka z nożem.

Deku- CO ROBISZ OSZALALAŚ

Toga- Ja...ch...ce..t-tylko twoją krew- mówilaś szarpiąć się z zielonookim

Nie mugł cię zepchnąć, więc użył swojej mocy, która cię zepchnęła jakieś 5m od chłopaka. Izuku zauważył że nie możesz się podnieść, lekko płaczesz, ale ciągle się śmiejesz i mówisz do siebie " jak dobrze że nie umarłam hi hi hi" podbiegł do ciebie

Deku- Możesz wstać?

Toga- Nie za bardzo... Ale żyje ha ha ha

Deku- Boli cie coś?- mówił zmartwiony
Ty na niego spojżałaś, a on cie podniusł.

Deku- Gdzie mieszkasz?

Toga- W tej ulicy, która jest jak to mówią " opuszczona i zamieszkane przez samych złoczyńców"
Deku z niepokojem niusł cie na rękach, a ludzie któży przechodzili obok, patrzyli wzrokiem, który przyprawiał o dreszcze. W końcu doszliście do domu postawił cie na nogi, ty choć z trudnością ale poszłas do kuchni i zaprosiłas chłopaka na cherbatę.

Deku- Sama mieszkasz?

Toga- Tak jak karzdy młody złoczyńca

Deku- Dlaczego zaatakowałaś mnie w parku?

Toga- Ponieważ bardzo chce mieć twoją krew

Deku ze zdziwieniem patrzył na ciebie. Ty robiłaś cherbatę, a on nagle spytał czy " Masz rodziców" ty zesmutniałaś on to zauważył

Deku- Przepraszam nie powinienem o to pytać...

Toga- Nic się nie stało- podeszłaś do niego przytoliłaś się i zaczełaś płakaś

Toga- o..oni..z..z.zginęli...p..p.p.przez..zło..czyńcę..dla..te...go t..teraz ch..cę się zem..ścić..i z...abić ...bo..hater..ów za t..o ż...e i...ch ni...e ura...towali.

Deku zaczął cię tulić bardzo mocno, nie odzywaliście się do siebie, przytulaliście się tak przez 15 minut.
Gdy odkleiliście się od siebie, uśmiechnęłaś się do Izuku.

Deku- Muszę już iść do zobaczenia

Toga- PaPa Misiaku

Deku- Właśnie o co chodzi ci z tym Misiaku- powiedział cały czerwony

Toga- O nic po prostu lubię tak mówić.

Gdy Deku poszedł  ty się wykompałaś i poszłaś spać.

______________________________________

Mam nadzieje że się podobało. Nie mam co robić, a czekam na kolację wigilijną, wiec postanowiłm wam napisać razdział🤗

Następny rozdział postaram się się zrobić w ciągu 3maks4 tygodni
_  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _

       🎄 Wesołych Świąt Bożego     Narodzenia i szczęśliwego nowego roku.❤💚💛🌲🎄

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 24, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Toga x DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz