Przyjaźń z przypadku

22 3 0
                                    

[Wilk]

Jestem Wilk, członkini Szukających Urbexu, ale i założycielką grupy. Dziewczyny śmieją się, że ja "prezes", ale zacznijmy od początku. A więc, to było tak...

Jakoś w wakacje w 2019 roku Angie napisała komentarz pod jednym z moich opowiadań na Wattpad. To było bardzo miłe. Napisała mi komentarz w stylu, mniej więcej takim: "O, UHatki😻".  I tak zaczęła się nasza przyjaźń. Nieśmiało napisałam do niej wiadomość na Wattpad. Gdy mi odpisała, przeszłyśmy na Instagram, bo okazało się, że ma. Na grupie Młodzi Eksploratorzy, którą ona założyła, poznałam drugą z moich przyjaciółek Chicken. Choć na początku wydawała mi się niemiła, to wcale taka nie była. Później została najlepszą przyjaciółką. Z Angie było inaczej. Jak ją dobrze poznałam, okazało się, że to kopia mnie, tylko że milsza. Nie taka oziębła jak ja. Następnie założyłyśmy grupę na Facebooku UH-atki, gdzie zbierali się fani Urbex History.

– No właśnie, a jak zaczęła się twoja historia z urbexem? – zapytacie. Pozwólcie, że sobie przypomnę...

To było tak... Miałam z trzynaście lat i byłam gdzieś w szóstej klasie szkoły podstawowej (wtedy podstawówka kończyła się szóstą klasą). Przeglądałam książkę od historii i w pewnym momencie zauważyłam informację o Czarnobylu. Wpisałam tę frazę w internet. Najpierw wyświetliła się gra S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla (uwaga dla młodszych Czytelników. Tej nazwy się nie tłumaczy, bo to nazwa własna). To strzelanka pierwszoosobowa ze zbieraniem i fabułą. Jako następna wyświetliła się, wtedy mało znana, nazwa Sietra (który stał się moim ulubionym youtuberem). Sietrę oglądam już od dłuższego czasu. Dalej bardzo odpowiada mi jego nagrywanie, jak i sposób narracji. Obejrzałam nawet jego poradniki eksploratorskie, dlatego coś wiem na temat urbexu, ale też od moich "kolegów" z branży.

Jedna rada, jeśli sami się nie nauczycie, to nigdy się nie dowiecie.
To co? Powodzenia, młodzi eksploratorzy.

Historia Szukających UrbexuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz